- Cieszymy się, że liga wreszcie startuje. Jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu - zapewnia Bogusław Kaczmarek, trener Lechii. - Pokazał to już mecz pucharowy w Łęcznej, gdzie przez długie fragmenty to my byliśmy stroną dominującą. Czekamy z niecierpliwością na mecz z Polonią i zdajemy sobie jednocześnie sprawę z tego, że to nie będzie chłopiec do bicia.
Szkoleniowiec biało-zielonych docenia rywala. Jego zdaniem, perypetie przedsezonowe związane z próbą zmiany nazwy na GKS Katowice nie będą miały znaczenia.
- Z piłkarzy zszedł balast w postaci prezesa Józefa Wojciechowskiego, przy całym szacunku dla jego osoby - mówi Kaczmarek. - Wiem, co mówię, bo pracowałem w tym klubie w różnych konfiguracjach i z różnymi ludźmi, ale przy tym samym prezesie. W tym zespole zostało wielu bardzo dobrych piłkarzy. Tam nie ma przypadkowych ludzi. To ja sprowadzałem Tomasza Brzyskiego, ja byłem architektem transferu Pawła Wszołka. Zresztą Paweł dzwonił do mnie pięć tygodni temu i pytał o możliwość współpracy, ale kwota miliona euro jest raczej poza zasięgiem polskich klubów. Doszedł też zdolny Tomasz Hołota. Byłem nim zainteresowany, ale kilkaset tysięcy euro to było zbyt dużo dla naszego klubu, aby zrealizować ten transfer - nie ukrywa "Bobo".
Zanosi się na to, że po raz pierwszy Lechia będzie walczyć o zwycięstwo z Piotrem Brożkiem w składzie, który jest gotowy do gry.
- Jeszcze staramy się bliżej zapoznać z grą Polonii, ale wiele wskazuje na to, że Piotrek zagra w tym spotkaniu - zdradza Kaczmarek. - Z całą pewnością zapowiada się bardzo interesujące spotkanie, na które zapraszam kibiców. Polonia nie będzie się bronić, przyjedzie po trzy punkty, ale my zrobimy wszystko, aby ten sezon zacząć od zwycięstwa.
W składzie Lechii na pewno zajdą zmiany w porównaniu z meczem Pucharu Polski z Bogdanką. Kontuzjowanego Sebastiana Małkowskiego zastąpi w bramce Michał Buchalik. Z kolei w obronie zabraknie Jarosława Bieniuka, który musi pauzować w jednym meczu za czerwoną kartkę z poprzedniego sezonu. Zapewne zastąpi go Krzysztof Bąk, a na prawej obronie wystąpi Marcin Pietrowski. Nie będzie to Deleu, który wczoraj wystąpił w meczu rezerw biało-zielonych. W drugiej drużynie Lechii zagrali również m.in. Vytautas Andriuskevicius, Marko Bajić, Ricardinho czy Adam Duda.
Działaczom udało się w Polonii stworzyć silny zespół, który w Gdańsku na pewno podejmie walkę o zwycięstwo.
- Powstaje fajna drużyna. Jednak mecz z Lechią na pewno będzie dla nas trudny. Okres przygotowawczy i liga to zupełnie coś innego, a więcej będzie można powiedzieć po kilku kolejkach. Pierwszy mecz to zawsze zagadka - powiedział Łukasz Piątek, pomocnik Polonii, o którym trener Kaczmarek mówi, że to jeden z ważniejszych i mądrzejszych graczy w zespole "Czarnych Koszul".
Mecz w Gdańsku sędziować będzie Paweł Pskit z Łodzi. W poprzednim sezonie ten arbiter prowadził cztery spotkania biało-zielonych. Wszystkie rozgrywane na wyjeździe. Dwa z nich, w tym z Polonią w Warszawie, zakończyły się porażkami, jedno remisem i jedno zwycięstwem w Lubinie z Zagłębiem.
Relacja z pierwszego meczu Lechii w nowym sezonie na stronie www.gdansk.naszemiasto.pl
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
