Owczarek niemiecki miał zostać zrzucony z dachu jednego z wieżowców w sopockim Brodwinie. Miało się to stać około godz. 17, ale nie podano którego dnia. - Świadek zdarzenia wezwał policję i czekał do momentu jej przybycia pod blokiem, jednakże w tym czasie nikt nie opuszczał bloku - czytamy w komunikacie, który dotarł również do naszej redakcji.
Protestowali przeciwko ubojowi rytualnemu
Takie same wiadomości otrzymali we wtorek też obrońcy praw zwierząt. Interweniują w takich przypadkach - wystarczy przypomnieć, że gdy mieszkaniec Gdyni wyrzucił psa z VI piętra budynku, "Animalsi" stanęli w roli oskarżyciela posiłkowego - i tym razem również byli gotowi zareagować.
- W ostatnich dniach kilkukrotnie otrzymaliśmy wiadomość o tym, że ktoś miał zrzucić z dachu owczarka w Sopocie - mówi Ewa Gebert, prezes Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt "Animals" z siedzibą w Gdyni. - Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Komendą Wojewódzką Policji w Gdańsku. Przekazali nam, że nie otrzymali takiego zgłoszenia. Wiele wskazuje na to, że to plotka.
Sprawcami mieli być chłopak i dziewczyna. Nadawca wiadomości zwraca się również z prośbą o to, by wszelkie informacje na ten temat zgłaszać sopockim funkcjonariuszom. Twierdzą, że nikt się nie zgłosił - nawet osoba, która miała być świadkiem takiego przestępstwa i wezwać policję.
- Nie otrzymaliśmy takiego zawiadomienia - twierdzi sierż. sztab. Marta Augustyn, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Sopocie. - Mimo tego, obecnie prowadzimy postępowanie sprawdzające czyli analizujemy, czy doszło do takiego przestępstwa.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?