Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Instytut Lecha Wałęsy w Gdańsku pod lupą śledczych. Chodzi o Mieczysława Wachowskiego i Piotra Gulczyńskiego

Ryszarda Wojciechowska
Lech Wałęsa w swoim biurze w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku.
Lech Wałęsa w swoim biurze w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. Karolina Misztal
Do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłych członków zarządu Fundacji Instytutu Lecha Wałęsy. Chodzi o dwa nazwiska: Mieczysława Wachowskiego i Piotra Gulczyńskiego - byłych prezesów instytutu.

Prokuratura potwierdziła, że takie zawiadomienie wpłynęło. Podobnie jak Adam Domiński, obecny prezes Instytutu Lecha Wałęsy, a prywatnie zięć byłego prezydenta. Pytany o ten fakt, mówi jedynie, że Rada Nadzorcza ILW rzeczywiście wysłała zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłych członków zarządu fundacji instytutu - Piotra Gulczyńskiego i Mieczysława Wachowskiego, z artykułu określonego w przepisie 296 Kodeksu karnego. Jednak sprawy nie komentuje.

Zobacz także:

Przed kilkoma tygodniami media informowały, że nad Instytutem Lecha Wałęsy krąży widmo likwidacji. Że wszedł już komornik, który zamierza ściągnąć dług za zaległy czynsz. Chodzi o willę przy ul. Narutowicza w Warszawie, przekazaną byłemu prezydentowi przez Mazowiecki Urząd Marszałkowski na biuro. Przy okazji pojawiły się głosy, że instytutowi pozostały już tylko dwa wyjścia: likwidacja, dzięki czemu zostałby także zlikwidowany dług, albo wyjście dużo trudniejsze, podnoszenie tej instytucji z finansowej zapaści.

Adam Domiński twierdzi, że decyzja już w tej sprawie zapadła. Nie ma mowy o likwidacji ILW. Rada Nadzorcza definitywnie wybrała drogę ratowania instytutu. - Program naprawczy ILW ma iść dwutorowo - mówi Domiński. - Jeden tor to odpowiedzialność prawna za długi i tym niech się zajmie prokuratura. Tor drugi to uporządkowanie wszystkich spraw związanych z Lechem Wałęsą - tłumaczy.

- Jestem zdziwiony tą całą sytuacją po latach - skomentował decyzję zarządu fundacji Piotr Gulczyński.

Z Mieczysławem Wachowskim nie udało nam się wczoraj porozmawiać. Ale w poprzednich wywiadach twierdził, że obie fundacje przejął z olbrzymimi długami po poprzedniku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zięć Lecha Wałęsy walczy o jego instytut i dobre imię

PERYSKOP: Najważniejsze wydarzenia tygodnia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto