Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Intar Lazur Ostrów - Lotos Gdańsk 47:43

Janusz Woźniak
Koniec. Koniec sezonu, marzeń o awansie do ekstraligi, koniec emocji dla gdańskich fanów żużla. Wszystko za sprawą porażki w decydującym o awansie do finału play off pierwszej ligi meczu Lotosu Gdańsk z Intarem w ...

Koniec. Koniec sezonu, marzeń o awansie do ekstraligi, koniec emocji dla gdańskich fanów żużla. Wszystko za sprawą porażki w decydującym o awansie do finału play off pierwszej ligi meczu Lotosu Gdańsk z Intarem w Ostrowie 43:47. Można mówić o pechu, o serii defektów, która pozbawiła drużynę kilku punktów, ale to będzie już tylko szukanie tłumaczeń.
Mecz o wszystko, o być albo nie być gdańskiego żużla w tym sezonie odbył się wczoraj w Ostrowie. Tylko zwycięstwo przedłużało szansę na walkę o awans do ekstraligi. W takiej sytuacji były oba zespoły, ale Intar w o tyle lepszej, że jeździł na własnym torze. Lotos potrafił jednak w Ostrowie wygrywać i w tym właśnie upatrywaliśmy szansę na zwycięstwo we wczorajszym meczu. Zaczęło się nawet dobrze, bo Billy Forsberg wygrał wyścig młodzieżowców i było 3:3. W dwóch kolejnych wyścigach były także remisy, po indywidualnych zwycięstwach Bjarne Pedersena i Krzysztofa Jabłońskiego. Jeszcze lepiej było po wyścigu czwartym, w którym Tomasz Chrzanowski przywiózł za plecami Petera Karlssona, a Forsberg atakował na dystansie z taka zaciekłością Daniela Kinga, że zdołał go wyprzedzić na ostatnim okrążeniu. 4:2 dla lotosu i pierwsze prowadzenie w meczu 13:11. Niestety pierwsze i... ostatnie zarazem.
Za chwilę bowiem Pedersen przegrał z Mariuszem Węgrzykiem, a gospodarze wyrównali stan meczu na 15:15. I był to też ostatni remis w tym spotkaniu. Później już tylko prowadzili zawodnicy Intaru. Niestety nie dlatego, że jeździli tak dobrze, a głównie dlatego, że w gdańskiej ekipie zaczęła się fatalna seria defektów. Pierwszym pechowcem, w szóstym wyścigu, okazał się być Jabłoński, którego motocykl zdefektował w najmniej pożądanym momencie, czyli wówczas, gdy "Jabłuszko" był na prowadzeniu. Zamiast co najmniej remisu gospodarze wygrali ten wyścig 5:1 i objęli czteropunktowe prowadzenie w meczu (20:16). Siódmy wyścig i kiedy na czele byli Forsberg przed Chrzanowskim, ten pierwszy musiał zjechać z toru z powodu defektu. Wygrał wprawdzie Chrzanowski, ale sytuacji zespołu to nie poprawiło. Powtórka z rozrywki - bo tu już tylko czarny humor może pomóc - miała miejsce w dziewiątej gonitwie. Na 5:1 dla Lotosu jechali Jabłoński i Artur Pietrzyk. Po tym wyścigu Lotos mógłby nawet prowadzić w meczu. Mógłby... gdyby pech nie dopadł tym razem Pietrzyka. Niestety to nie był koniec pechowych zdarzeń z udziałem gdańskich żużlowców. Na tę listę wpisał się jeszcze, wioząc do mety dwa punkty, Chrzanowski.
Mimo wszystko Lotos, co trzeba przyznać, dzielnie walczył do końca. Po wprowadzeniu rezerwy taktycznej w 11 wyścigu, Pedersen za Pietrzyka, znowu gdańszczanie mogli myśleć o końcowym sukcesie, bo Intar prowadził tylko dwoma punktami (34:32), a później czterema (41:37) przed wyścigami nominowanymi. Niestety, oba wyścigi nominowane zakończyły się remisami, a więc i cały mecz porażką Lotosu. Porażką, która dla gdańskiej drużyny oznacza przedwczesne zakończenie sezonu, bo kolejny ligowy mecz odbędzie się w Gdańsku już w nowym sezonie w następnym roku kalendarzowym.

Wyścig po wyścigu

1. Forsberg, King, Brucheiser, Szymko 3:3
2. Pedersen, Max, Gjedde, Karpow 3:3 (6:6)
3. Jabłoński, Węgrzyk, Jankowski, Pietrzyk 3:3 (9:9)
4. Chrzanowski, Karlsson, Forsberg, King 2:4 (11:13)
5. Węgrzyk, Pedersen, Jankowski, Szymko 4:2 (15:15)
6. Karlsson, King, Pietrzyk, Jabłoński d/1 5:1 (20:16)
7. Chrzanowski, Max, Gjedde, Forsberg d/1 3:3 (23:19)
8. Pedersen, Karlsson, Karpow, King 2:4 (25:23)
9. Jabłoński, Gjedde, max, Pietrzyk d/2 3:3 (28:26)
10. Węgrzyk, Jankowski, Forsberg, Chrzanowski d/2 5:1 (33:27)
11. Pedersen, Jabłoński, King, Max 1:5 (34:32)
12. Jankowski, Pedersen, Forsberg, Węgrzyk 3:3 (37:35)
13. Karlsson, Chrzanowski, Gjedde, Karpow 4:2 (41:37)
14. Jankowski, Chrzanowski, Pietrzyk Gjedde 3:3 (44:40)
15. Pedersen, Węgrzyk, Karlsson, Jabłoński 3:3 (47:43)
Intar: Mikael Max 5 pkt. (2,2,1,0), Charlie Gjedde 5 (1,1,2,1,0), Mariusz Węgrzyk 10 (2,3,3,0,2), Łukasz Jankowski 10 (1,1,2,3,3), Peter Karlsson 11 (2,3,2,3,1), Sebastian Brucheiser 1 (1), Daniel King 5 (2,0,2,0,1).
Lotos: Bjarne Pedersen 16 (3,2,3,3,2,3), Andriej Karpow 1 (0,1,0), Krzysztof jabłoński 8 (3,d,3,2,0), Artur Pietrzyk 2 (0,1,d,1), Tomasz Chrzanowski 10 (3,3,d,2,2), Cyprian Szymko 0 (0,0), Billy Forsberg 6 (3,1,w, 1,1).
NCD: Krzysztof Jabłoński 66,95 w wyścigu trzecim. Widzów ok.9 tys.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto