W zielonogórskiej imprezie będziemy mieli więc tylko jednego przedstawiciela Pomorza. Trefl pewnie ograł bowiem Energę Czarnych Słupsk 86:70, zapewniając sobie przepustkę do półfinału, w którym zmierzy się właśnie z PGE Turowem.Sopocianie od początku grudnia zeszłego roku są na fali wznoszącej, a ich aktualna passa to 13 wygranych w ostatnich 14 występach. Od początku sezonu znakomicie grają Łukasz Koszarek i John Turek, a w potyczce z Czarnymi o swoich talentach przypomnieli też Jermaine Mallett oraz sprowadzony niedawno Saulius Kuzminskas.
Teraz żółto-czarni zmierzą się z Turowem, czyli zespołem, który trzy tygodnie wcześniej pokonali różnicą jednego punktu w bardzo emocjonującym meczu ligowym. Tamto spotkanie odbyło się w Zgorzelcu, teraz teren będzie neutralny. I choć Puchar Polski to zawsze trofeum niższej rangi niż tytuł mistrzowski, to wygrana w Zielonej Górze byłaby dla Trefla sporym sukcesem. Biorąc pod uwagę formę, jaką drużyna ostatnio prezentuje, szanse na sukces wydają się spore.
- Wierzę, że możemy zwyciężyć w pucharze. Jednak mamy na to takie same szanse jak inne zespoły. Każdy przeciwnik, z jakim przyjdzie nam się zmierzyć, będzie trudnym rywalem. Jesteśmy jednak na to przygotowani i teraz czekamy na weekend - powiedział po spotkaniu z Czarnymi Kuzminskas.
POLECAMY:**LIDER TBL JEST Z SOPOTU!**
Gdynianie pojechali na środowy mecz do przygranicznego miasta osłabieni. Zgodnie z zapowiedziami, zabrakło w ich składzie dwójki liderów - Donatasa Motiejunasa i Jerela Blassingame'a, którzy jeszcze w poniedziałek zagrali po 30 minut w spotkaniu Zjednoczonej Ligi VTB w Wilnie. W Zgorzelcu nie było też trenera Tomasa Pacesasa, co było już zaskoczeniem. Dlaczego Litwin nie pojechał ze swoimi koszykarzami na ćwierćfinał? Nie wiadomo - klub nie wydał żadnego oświadczenia w tej sprawie, a sam szkoleniowiec nie odbierał wczoraj od nas telefonu. Pacesas opuścił już w tym roku jeden występ swojej ekipy - wyjazd do Krasnojarska w ramach VTB. Wówczas powodem miały być ważne kwestie osobiste.
Pozbawiony pierwszego szkoleniowca oraz dwóch gwiazd zespół tylko w pierwszej połowie toczył wyrównany bój z Turowem, głównie dzięki świetnej postawie Przemysława Zamojskiego. Potem w grę Asseco wkradł się chaos, którego nie potrafili opanować ani zastępujący Pacesasa drugi trener Andrzej Adamek, ani grający na rozegraniu zamiast Blassingame'a Quinton Day czy tym bardziej Michael Kuebler. Gospodarze bez problemu wygrali 85:70, jednak należy spodziewać się, że w meczach ligowych gdynianie pokażą zupełnie inne oblicze.
CZYM RÓŻNIĄ SIĘ TOMAS PACESAS I KARLIS MUIZNIEKS?
W drugim półfinale gospodarz imprezy Zastal Zielona Góra podejmie ekipę Śląska Wrocław, która dość nieoczekiwanie wyeliminowała Anwil, wygrywając we wrocławskiej Hali Mistrzów 83:80 po dogrywce.
Program:
Półfinały - sobota
- 16.30 - PGE Turów Zgorzelec - Trefl Sopot (transmisja - PLK TV na stronie www.plk.pl)
- 19.00 - Zastal Zielona Góra - Śląsk Wrocław (PLK TV)
Finał - niedziela
- 16.20 - zwycięzcy półfinałów (transmisja - TVP Sport)
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?