Inwestycje. Pomorskie średnio atrakcyjne

Województwo pomorskie nie ma za dużo argumentów, które skłoniłyby inwestorów do ulokowania tutaj pieniędzy. W kraju są zdecydowanie atrakcyjniejsze regiony.

Takie wnioski nasuwają się po lekturze raportu ,Atrakcyjność inwestycyjna województw i podregionów Polski 2005" opracowanego przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową przy współpracy z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych.
Pod względem atrakcyjności Pomorskie znalazło się w klasie C, czyli jako średnio atrakcyjne. Co wpłynęło na tak przeciętną ocenę? Złożyło się na nią kilka czynników. Pomorze charakteryzuje się niską dostępnością transportową. Dróg jest mało i są złej jakości. Są wprawdzie dwa duże porty morskie i międzynarodowe lotnisko, ale ich potencjał - zwłaszcza w kontaktach z krajami bałtyckimi - nie może być wykorzystany dopóki nie ma autostrady A-1. Województwo leży także stosunkowo daleko od zachodniej granicy. Kolejnym czynnikiem jest przeciętny wynik pod względem zasobów pracy. W regionie jest stosunkowo dużo pracowników o wysokich kwalifikacjach. Ich stały dopływ gwarantują także wyższe uczelnie w Trójmieście. Na przeciętną ocenę wpływają jednak wysokie koszty pracy. Na Pomorzu płace są jednymi z najwyższych. Pomorskie uzyskało także najniższą ocenę pod względem bezpieczeństwa publicznego. Przestępczość jest tu najwyższa, a wykrywalność średnia. Słabo zostało ocenione także zaangażowanie władz lokalnych w przyciąganie inwestorów. Region jest za mało promowany za granicą, brakuje także ofert i lokalizacji praktycznie gotowych pod inwestycje.
Aby obraz regionu nie przedstawiał się zbyt czarno Pomorskie ma też kilka atutów. Jest tutaj dobrze rozwinięta infrastruktura przemysłowa, usługowa i społeczna. Mieszkańcy dzięki wysokim zarobkom generują duży popyt na towary i usługi. Region wyróżnia się także ponadprzeciętnymi możliwościami inwestowania w strefach ekonomicznych. Nie do końca są one jednak wykorzystane.
Sam podregion Trójmiasta zyskał wyższe oceny. Jest atrakcyjny dla lokalizacji działalności przemysłowej, oraz bardzo atrakcyjny dla działalności usługowej. Trójmiasto i okolice nie zostaną jednak polską ,doliną krzemową", na czym tak zależy lokalnym władzom. Mankamentami blokującymi rozwój nowych technologii jest niska dostępność transportowa i zły stan bezpieczeństwa publicznego. Dla nowych technologii atrakcyjniejsze są Warszawa, Wrocław i Kraków. Miasta te wyrastają na krajowe ośrodki badawcze i nowych technologii.