Krajowa Rada Izb Rolniczych chce zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego przepisy, na podstawie których obliczany jest dochód gospodarstw (z hektara). Powód - niespójność zapisów. Ten sam dochód rolnika może być liczony na trzy sposoby, a każdy daje jednak inny wynik.
Zwykle ten najniższy podaje się rolnikowi, gdy ten stara się o kredyt w banku, a najwyższy gdy chce uzyskać np. zapomogę. Różnica jest bardzo duża.
- Według corocznego obwieszczenia GUS - jak podano nam w Urzędzie Gminy w Kartuzach - dochód z hektara przeliczeniowego na miesiąc wynosi 90,50 zł, według ustawy o pomocy społecznej z 2004 r. ten sam dochód będzie liczony według wskaźnika 194 zł od jednego ha przeliczeniowego, a na podstawie ustawy o świadczeniach rodzinnych z 2003 r. aż 252 zł za każdy hektar.
- Od dawna bezowocnie walczymy o ujednolicenie stawek dochodu gospodarstw indywidualnych. Chcemy, by wykorzystywano jedną stawkę do wszystkich celów - mówi Zenon Bistram prezes Pomorskiej Izby Rolniczej.
Obecne przepisy prezes uważa za nie do przyjęcia.
- Swoje wątpliwości wielokrotnie zgłaszaliśmy do Komisji Rolnictwa w Sejmie. Jesteśmy skłonni uwierzyć, że urzędnicy wpisują te sumy z kapelusza, a później nie potrafią podać sensownej argumentacji na poparcie swoich wyliczeń albo w ogóle uchylają się od odpowiedzi - dodał Zenon Bistram.
- Te przepisy to prawdziwa zmora dla rolników - mówi Ewa Rząca z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pszczółkach. - Spotkaliśmy się z taką sytuacją nie raz. Starano się o zasiłek rodzinny. Kiedy przyniesiono zaświadczenie o dochodowości, okazało się, że jest on za wysoki i nie przysługuje zasiłek. Według przepisów ustawy o świadczeniach rodzinnych za każdy hektar policzono im aż 252 zł przychodu.
Urzędnicy wyjaśnili, że w przypadku starań o pomoc socjalną dochód musi być wyliczony na podstawie ustawy o pomocy społecznej. Gdyby rolnik ubiegał się o kredyt w banku, zasadne byłoby zastosowanie wykładni z obwieszczenia GUS (czyli najniższej).
To niesprawiedliwe, żalą się rolnicy. Tego samego zdania są prawnicy. Z tą opinią zgadza się Ministerstwo Finansów i zapowiada wprowadzenie zmian do ustawy. Wiadomo tylko tyle, że ministerstwo będzie musiało opracować inne rozwiązania dla dużych gospodarstw, które prowadzą księgowość, i inne dla indywidualnych właścicieli gruntów.
- To próba łatania dziurawego budżetu - uważa Zenon Bistram. - Rolnikom potrzebna jest pomoc, a nie kolejny sposób na wyciągnięcie unijnych środków, które są "rekompensatą" dodatkowych obciążeń choćby za podwyższony podatek VAT (do 22 proc.) na części rolnicze i nawozy. Niech niezależni eksperci usiądą i obliczą, ile rolnicy zarobili, a ile stracili na Unii.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?