Jak kamień w wodę. Przyjechali w Tatry, a później ślad po nich zaginął [ZDJĘCIA] 2.10.
Michał Marcinkowski
W październiku tego roku mija 18 lat od zaginięcia Michała Marcinkowskiego. Jeśli żyje, ma 37 lat. Kiedy ślad się za nim urwał, nosił długie włosy (ciemny blond), miał owalną twarz i bladą cerę. To kolejna do dziś niewyjaśniona sprawa zaginięcia na Podhalu. O tym, że chłopak zniknął, rodzice Michała poinformowali poznańską policję. Z Poznania mężczyzna miał wyjechać w Tatry. Prawdopodobnie planował dostać się w rejon Morskiego Oka bądź Doliny Pięciu Stawów. - Wykonywał amatorsko fotografie, zatem wybrane miejsca z uwagi na ich lokalizację i atrakcyjność są prawdopodobne - zdradzają nam policjanci. Z Poznania wyjechał 4 października 2002 roku. Tydzień później o zaginięciu Michała wiedzieli już mundurowi z Wielkopolski. Sprawa trafiła do zakopiańskiej policji.