Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak przetrwać Euro 2012, czyli ucieczka przed turniejem

Redakcja
Nie wszyscy są fanami piłki, a całkiem spora grupa gdańszczan ...
Nie wszyscy są fanami piłki, a całkiem spora grupa gdańszczan ... Michał Parzuchowski
Nie wszyscy są fanami piłki, a całkiem spora grupa gdańszczan postanowiła uciekać od Euro 2012 jak najdalej.

- Kiedy tylko podano terminy meczów w Gdańsku podczas Euro 2012, postanowiłam, że biorę urlop przynajmniej na tydzień i uciekam z miasta - mówi Katarzyna Persen z Wrzeszcza. - Nikt nie ma obowiązku być kibicem piłki nożnej, a ja wpadłam na sprytny plan.  Dużo wcześniej zarezerwowaliśmy z przyjacielem bilety lotnicze do Barcelony, a nasze mieszkanie wynajęliśmy dwójce znajomych z Irlandii - kibiców piłki nożnej. Za tydzień wynajmu zwróci nam się cała tygodniowa wycieczka włącznie z przelotami i hostelem - opowiada z uśmiechem.

Gdańszczan, których nie interesuje piłka jest znacznie więcej. Jakie są ich sposoby na "przetrwanie Euro"?

Wystarczy pojechać 30 kilometrów dalej

- Pracodawca zgodził się, abym wziął urlop w dni meczowe, ponieważ pracuję w branży transportowej, a będą to dni, w które ciężko będzie poruszać się po Trójmieście - mówi Kamil Czażul z Gdańska. - Spodziewam się dobrej pogody i dlatego planuję zorganizować sobie kilka wypadów na rowerze z noclegiem w okolicy Jastrzębiej Góry i Kościerzyny, okazuje się bowiem, że tam ceny noclegów nawet w czasie Euro będą takie same - wyjaśnia.

Rzeczywiście, kilka telefonów wystarczyło, aby przekonać się, że już 30 kilometrów od Trójmiasta nikt nie będzie specjalnie windował cen na czas Euro, zwłaszcza jeśli chodzi o pola namiotowe.

- Nie było żadnej zmiany cennika, tych których nie interesuje piłka zapraszamy nad morze o każdej porze roku, zwłaszcza podczas turnieju - zapewnia nas właścicielka jednego z tanich pensjonatów w Jastrzębiej Górze.

Nie każdy może wyjechać

Niestety nie wszystkich stać na luksus brania wolnego w czasie Euro.

- Co z tego, że nienawidzę piłki, skoro wszyscy musimy pełnić dyżury w najwyższej gotowości - tłumaczy Dorota, ratowniczka z Gdańska. - W naszej pracy nie ma możliwości obejścia tak ważnych wydarzeń. Z resztą mając męża kibica i tak od tego nie ucieknę - mówi z przekąsem.

Czy każdy z Was lubi piłkę i chętnie zostanie w Gdańsku podczas rozgrywek Euro 2012? A jeśli "uciekacie", to gdzie planujecie spędzić ten czas? Zapraszamy do dyskusji.

Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto