Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak zmieni się skład Lechii Gdańsk? Łukasz Zwoliński do Rakowa, Jakub Kałuziński wyjedzie z Polski. Kto wróci do zespołu biało-zielonych?

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Przemysław Świderski
Sezon ligowy w PKO Ekstraklasie dobiega końca. Przed Lechią Gdańsk będzie intensywny czas, bo trzeba będzie budować drużynę na grę w Fortunie I lidze. Z pewnością zajdą bardzo duże zmiany kadrowe. Z wieloma zawodnikami przyjdzie się pożegnać i trzeba będzie znaleźć nowych graczy w ich miejsce, aby zbudować nowy zespół, który będzie skrojony na zaplecze krajowej elity pod względem sportowym i finansowym.

Wśród kibiców wciąż nie brakuje obaw, że będzie trzeba wszystko zaczynać od początku i w kolejnym sezonie Lechia zagra w rozgrywkach czwartej ligi. Adam Mandziara zapowiedział jednak na Instagramie grę biało-zielonych w Fortunie I Lidze i walkę o szybki powrót do PKO Ekstraklasy. I na chwilę obecną trzymajmy się tej wersji zdarzeń.

Kogo na pewno nie zobaczymy w składzie Lechii w przyszłym sezonie? Lista piłkarzy jest w tym przypadku dość szeroka. Z klubem żegna się Flavio Paixao, który kończy piłkarską karierę. Nowych umów nie podpiszą Łukasz Zwoliński i Jakub Kałuziński. Zwoliński, najlepszy strzelec gdańskiego zespołu w tym sezonie, zapewne trafi do zespołu mistrza Polski. Portal Meczyki poinformował, że doszło do porozumienia i „Zwolak” podpisze trzyletni kontrakt z opcją przedłużenia o rok. Także Raków zainteresowany był sprowadzeniem Kałuzińskiego.

- Nie chcę zdradzać szczegółów. To się klaruje. Ja już mniej więcej wiem gdzie zagram, ale nie chcę o tym mówić dopóki wszystko nie będzie pewne – powiedział Kałuziński w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” po remisie Lechii ze Stalą w Mielcu.

Jak się dowiedzieliśmy dziś jest większe prawdopodobieństwo, że Kuba karierę będzie kontynuować w klubie zagranicznym.

To oczywiście nie koniec pożegnań. Po zakończeniu sezonu wygasną także kontrakty Rafała Pietrzaka, Marco Terrazzino i Kristersa Tobersa. Z naszych informacji wynika, że z tymi zawodnikami nie będą prowadzone żadne rozmowy w kwestii ich pozostania w klubie. Odejdzie też wypożyczony z Legii Warszawa, Joel Abu Hanna. Nie zapadła za to jeszcze decyzja odnośnie Michała Buchalika. Jego umowa także jest ważna tylko do końca czerwca w tego roku. Pozostali piłkarze mają ważne umowy i z nimi klub będzie musiał przeprowadzić rozmowy. Na zapleczu ekstraklasy budżet będzie zdecydowanie niższy, więc zawodnicy chcący dalej grać w Lechii będą musieli zgodzić się na znaczną obniżkę zarobków. Takie rozmowy władz z klubu z piłkarzami jeszcze się nie rozpoczęły. Powód jest prosty. W klubie czekają na informację dotyczącą możliwości finansowych, żeby można było cokolwiek zaproponować piłkarzom. W zależności od środków finansowych zależne jest czy będzie budowany skład na awans czy na spokojną grę w środkowych rejonach ligowej tabeli. W Lechii chciałby zostać jeszcze na rok Mario Maloca i wrócić z zespołem do krajowej elity. Gry na tym szczeblu nie wyklucza także obrońca Jakub Bartkowski, który w Gdańsku jest dopiero od kilku miesięcy.

- Nie jestem zawodnikiem, który chce odejść z Lechii przy pierwszej okazji, która się przytrafi. Każdy scenariusz biorę pod uwagę. Każdy z nas myśli o przyszłości, ale w tym momencie nie wiemy na czym stoimy. Nie mamy też jasnego przekazu z klubu jak przyszłość będzie wyglądała – powiedział Bartkowski w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim”.

W klubie chcieliby zatrzymać Michała Nalepę, ale to nie będzie proste zadanie. Jak się dowiedzieliśmy pozostanie Conrado w Lechii jest mało realne. Piłkarz będzie chciał grać na wyższym poziomie rozgrywkowym, w wciąż zainteresowany jest nim Raków. Trudno raczej będzie zatrzymać też Jarosława Kubickiego. Dojdzie pewnie też do rozstania z Dusanem Kuciakiem.

Na kim zatem zostanie oparty skład Lechii w przyszłym sezonie? Będą w nim zapewne młodzi zawodnicy, jak Bartosz Brzęk, Kacper Sezonienko, Dominik Piła czy Bassekou Diabate, który w Mielcu nie zagrał z powodu urazu czy też Filip Koperski, który jednak najpierw musi wrócić do zdrowia.

CZYTAJ TAKŻE: Takie kontrowersyjne i pamiętne oprawy przygotowali kibice. Budzą skrajne emocje

Do tego dojdą piłkarze, którzy są na wypożyczeniach, a nadal są zawodnikami Lechii. Do klubu mają wrócić Antoni Mikułko, którego w ostatnim meczu ligowym Wieczystej oglądał Łukasz Smolarow, dyrektor do spraw sportu w klubie z Gdańska, Jan Biegański, Tomasz Neugebauer, Łukasz Zjawiński, a być może także – jak się dowiedzieliśmy - Miłosz Szczepański. Pewne jest, że zawodnikiem biało-zielonych ponownie nie zostanie Omran Haydary, który przebywa na wypożyczeniu w Arce Gdynia. Oczywiście nie ma też pewności, że wszyscy zawodnicy wracający z wypożyczeń będą nadal grać w zespole biało-zielonych. Biegańskim także ma interesować się Raków Częstochowa, choć zawodnikowi na pewno nie byłoby łatwo wywalczyć sobie miejsce w składzie. W ekstraklasie może zostać także Szczepański. Przed Lechią poszukiwania nowych piłkarzy, choćby na lewą obronę, bo na tej pozycji nie będzie w klubie żadnego zawodnika, a ruchy kadrowe będą zależne od tego, jakimi środkami będzie klub dysponować w Fortunie I Lidze.

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto