Jakub Świderski: obiecuję, że mieszkańcy będą mieli wpływ na to co się dzieje w mieście

Publikujemy sylwetki wszystkich kandydatów na prezydenta Gdańska, Gdyni i Sopotu. Wszystkim ubiegającym się o fotel danego miasta zadaliśmy takie same pytania. W kolejnych dniach przedstawimy kolejne sylwetki kandydatów. Więcej informacji na temat wyborów można znaleźć w serwisie: Wybory samorządowe 2010.

Jakub Świderski: Mój pomysł na Sopot

Korki w Sopocie... Poza sezonem jest to wynik tego że zmusza się ludzi do pracy z dala od domu. Zamiast pracować na własny rachunek we własnym domu lub przynajmniej we własnej dzielnicy ludzi zapędzani są do służby na rzecz korporacji, których celem jest władza nad jak największą liczbą ludzi.

W sezonie korki są wynikiem nachalnej propagandy spędzania do miasta turystów, dzięki czemu obcy inwestorzy zarabiają. Większość hoteli, sklepów i knajp nie należy do Sopocian, lecz do przyjezdnych, najczęściej z zagranicy, którzy tam płaca podatki a nie w Sopocie. Należy więc przestać promować Sopot aby zmniejszyć liczbę turystów. Skoro Sopocianie nic z nich nie mają to powinni przynajmniej nie mieć korków.

Podwyżki podatków... Miasto powinno zacząć zarabiać na rzecz mieszkańców zamiast dopasowywać się do wymogów inwestorów. Na przykład w przypadku powołania lokalnego browaru, którego udziałowcami byliby wszyscy mieszkańcy, Sopocianie mogliby pić piwo o smaku jaki będą chcieli, czerpiąc jednocześnie  dywidendę z zysków. Część dochodu tego typu przedsiębiorstwa przeznaczana winna być na wydatki budżetowe.

Należy jedynie wprowadzić podatek od inwestycji obcych - czyli takich w których inwestor wkłada pieniądze do naszego miasta po to by zarobić na  nas dużo więcej. Podobny podatek wprowadziła ostatnio Tajlandia.

Mieszkania komunalne...Wszystkie mieszkania komunalne powinny być oddane mieszkańcom za przysłowiową złotówkę.

Dla kultury w Sopocie zrobię...Dokonałbym komunalizacji Multikina i stworzyłbym tam miejskie centrum kultury galerie, społeczne studio nagrań, pracownię rzeźby, teatr amatorski itd.  W ten sposób chciałbym aby przestano serwować Sopocianom debilną papkę zagranicznych filmów. (Właściciel multikina firma ITI zarejestrowana jest na Antylach holenderskich i tam płaci podatki).

Najważniejsze rzeczy do zrobienia w dzielnicach... Powołanie zgromadzeń dzielnicowych. Każdy mieszkaniec, który by na nie przybył miałby prawo głosować. uchwalano by w ten sposób plany zagospodarowania przestrzennego i inne kwestie dotyczące dzielnicy.

**Największym problemem Sopotu jest** Obywatele nie decydują o mieście, gdyż cała władza złożona jest w ręce zakompleksionego socjopaty.

Cisza nocna w centrum Sopotu... Powinni o niej zdecydować mieszkańcy w referendum.

Ścieżki rowerowe... Oby było ich jak najwięcej.

**Zadłużenie Sopotu.... Zadłuża się Sopot po to by móc zorganizować jak najwięcej przetargów, dzięki czemu możliwe jest przetransferowanie pieniędzy z budżetu miasta do rąk prywatnych inwestorów.
**Najważniejsze w mojej kadencji będzie**... wprowadzenie demokracji bezpośredniej - czyli uchwalanie uchwał poprzez  referenda organizowane co trzy miesiące cztery razy w roku. Jedno referendum kosztuje 50 tysięcy, co nie jest dużym wydatkiem jak na miasto, które szczyci się ponad 200 milionowym budżetem.

Mieszkańcom Sopotu obiecuję... że będą mieli w końcu jakikolwiek wpływ na to co dzieje się w mieście.

Zebrała: Aneta Niezgoda

**

**[Zagłosuj na swoich kandydatów w prawyborach prezydenckich w MMTrojmiasto.pl »**](https://gdansk.naszemiasto.pl/glosuj-w-plebiscycie-fulek-czy-karnowski/ar/c1-3220541)

Wybory samorządowe 2010 w Trójmieście

**

**