Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jakub Wawrzyniak: Pokora i ciężka praca dadzą nam sukces na koniec [ROZMOWA]

Paweł Stankiewicz
Fot. Karolina Misztal
Przed pierwszym meczem Lechii w nowym sezonie rozmawiamy z Jakubem Wawrzyniakiem, który jeszcze niedawno przebywał we Francji na Euro 2016, ale jest już gotowy na spotkanie z Wisłą Płock.

Jakie nadzieje wiążesz z nadchodzącym sezonem, bo Twoi koledzy z Lechii mówią jednym głosem o mistrzostwie Polski?
Czytałem i słyszałem te mocne deklaracje. Marzeniem każdego z nas jest zdobycie mistrzostwa Polski, ale wielokrotnie kończyło się na deklaracjach. To na pewno cel nadrzędny, ale w piłce nożnej wszystko dzieje się tak dynamicznie, że w ciągu kilku kolejek sytuacja zmienia się diametralnie. Celem na teraz jest mecz z Wisłą Płock. I tak będzie dalej, żeby wygrywać kolejne spotkania. Widzieliśmy co było dobre, czyli gra na własnym boisku i to co fatalne, czyli na wyjazdach. W tym przypadku mamy dużo do poprawy.

Jakiego meczu spodziewasz się w rywalizacji z beniaminkiem z Płocka?
Często się mówi, że pierwszy mecz to wielka niewiadoma, ale w przypadku beniaminka tak jest zawsze. Koncentrujemy się na swojej grze i naszych założeniach. Spodziewamy się wszystkiego, ale przede wszystkim chcemy nie zaskoczyć samych siebie i zagrać dobrze oraz mądrze od pierwszej do ostatniej minuty.

Doszli Rafał Wolski i Milen Gamakow, a także gotowy do gry jest Marco Paixao, który wiosną nie mógł pomóc drużynie na boisku. Będzie moc?
Miałem przyjemność grać z Rafałem w Legii i to był chyba jego najlepszy okres w karierze. Pokazał duże umiejętności i z tego co wiem, to również od początku pobytu w Lechii dobrze się prezentuje. Odbyłem z Rafałem jeden trening i mogę potwierdzić, że tak jest. Wszyscy czekaliśmy na Marco, który miał problemy zdrowotne. Mamy nadzieję, że to już wszystko za nim, będzie gotowy do gry i wzmocni rywalizację z przodu. No i Milen. Nie mnie go oceniać, ale to dla niego ciekawe doświadczenie. Wszyscy mu życzymy, żeby wkomponował się w drużynę i dał dużo jakości na boisku.

Na papierze Lechia znowu ma mocny skład...
Zostawmy już papier, bo to nie ma znaczenia. Musimy być mocni na boisku. Jesteśmy podrażnieni ostatnim sezonem. W końcówce nie udało nam się zakwalifikować do europejskich pucharów. Teraz musimy być pełni pokory i ciężko pracować, bo sezon jest bardzo długi.

Wróćmy jeszcze do Euro 2016. Ty podkreślałeś, że to Twój trzeci turniej i chcesz wreszcie odegrać większą rolę w reprezentacji. Nie udało się. Rozczarowanie jest duże?
Oczywiście. Nie ukrywam, że nie jestem zadowolony z tego, że pojechałem do Francji i nie zagrałem nawet minuty. Były to moje trzecie mistrzostwa Europy i być może jak kiedyś skończę grać w piłkę, to będzie miało to dla mnie znaczenie. Teraz jestem piłkarzem i chcę grać, spędzać czas na boisku, a nie zadowalać się tym, że znalazłem się w 23-osobowej kadrze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto