Stoiska z serami austriackimi, węgierskimi langusami i Wódką Góralską już nikogo nie dziwią, a mało tego, mają nawet swoich fanów.
- To jest piękne, że nie wyjeżdżając z miasta, mogę zjeść ser austriacki albo ciasto węgierskie - mówi pan Jacek, mieszkaniec Gdańska.
Na ulicach Starego Miasta znajduje się również mnóstwo budek, w których sprzedaje się polską kiełbasę, mięso, pieczywo. Chleb ze smalcem i ogórkiem to już tradycja! Wielu handlarzy daje gościom możliwość degustacji swoich wyrobów, dzięki czemu każdy może posmakować ich pysznych potraw.
- To fajna sprawa, że oprócz kupna staroci, mogę tutaj zjeść naprawdę świetne i smakowite jedzenie – komentuje pan Marcin z Poznania.
Także przyprawy są często kupowanym towarem. Większość z nich jest ciężko dostępna w normalnych sklepach, więc często sprowadza się je zza granicy.
- Jestem w stanie kupić unikalne przyprawy właśnie na jarmarku. Niektórych nawet nie ma najlepszych sklepach – twierdzi pani Halina z Grudziądza.
Zarówno mieszkańcy Trójmiasta i okolic oraz turyści i przyjezdni, są zadowoleni z możliwości zakupu zagranicznych dań i zjedzenia potraw, po całym dniu spaceru po jarmarku. Mmm… Aż ślinka cieknie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?