Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jaroslav Mihalik, piłkarz Lechii Gdańsk: Z najbliższymi widzę się codziennie podczas rozmów przez wideo [rozmowa]

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Jaroslav Mihalik, piłkarz Lechii Gdańsk
Jaroslav Mihalik, piłkarz Lechii Gdańsk Fot. Karolina Misztal
Rozmowa z Jaroslavem Mihalikiem, słowackim piłkarzem Lechii Gdańsk, który jest wypożyczony do zespołu biało-zielonych z Cracovii. Wypożyczenie upływa z końcem czerwca tego roku.

W jaki sposób dbasz o utrzymanie formy?

Trzymam się planu, który wysłali nam trenerzy.

CZYTAJ TAKŻE: Piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk ZDJĘCIA

Nie ma ligi, nie trenujecie z drużyną, a nie możesz wyjechać z Polski. Tęsknisz za rodziną?

Pewnie, że tęsknię, ale jestem z najbliższymi w stałym kontakcie. Codziennie się widzimy podczas rozmów przez wideo.

Jak spędzasz wolny czas?

Przygotowuję sobie jedzenie zgodnie z zaleceniami dietetycznymi i realizuję plan treningowy. Mocno pracujemy i naprawdę nie ma czasu na nudę.

Z klubów docierają różne opinie. Chcesz grać i jesteś za tym, żeby dokończyć ligę?

Oczywiście, że chcę grać! Chyba jak każdy piłkarz. Nie wiem jednak, jaka będzie moja sytuacja, bo jestem wypożyczony do Lechii do końca tego sezonu.

Na obcięcie pensji przez klub się zgadzasz?

W tej kwestii cały czas toczą się rozmowy z zarządem Lechii.

CZYTAJ TAKŻE: Piękne sportsmenki z Pomorza [ZDJĘCIA]

Jesteś gotowy na to, jeśli przyjdzie Wam grać maraton co trzy dni?

W domu wykonujemy ćwiczenia zgodnie z planem przygotowanym przez trenerów. Pewnie niedługo wrócimy do treningów z drużyną i wtedy się okaże, w jakiej jesteśmy formie.

Macie się izolować, potem przejść testy, powoli wznawiać treningi, wszystko ma być dezynfekowane, a stadion bez publiczności. To wystarczające ruchy, aby bezpiecznie przeprowadzić rozgrywki?

Nie wiem, czy to będzie wystarczające. Od podejmowania takich decyzji są władze w każdym kraju. Wierzę, że zgoda na nasz powrót do gry będzie odpowiedzialną decyzją.

Jesień praktycznie straciłeś, a wiosną kibice liczyli na to, że zastąpisz Lukasa Haraslina. Początek rundy nie był jednak dobry w Twoim wykonaniu zarówno w defensywie jak i ofensywie?

Ja nie uważam, że grałem źle.

Potem przyszedł świetny w Twoim wykonaniu mecz z Zagłębiem, dobry z Piastem Gliwice i koronawirus zatrzymał piłkę nożną. W złym momencie dla Ciebie?

Chyba tak po prostu miało być i ja nie mogę nic z tym zrobić. Pozostaje mi tylko ciężko pracować, aby być w takiej samej formie, jak w ostatnich meczach, kiedy już liga wróci do gry.

Jesteś do Lechii tylko wypożyczony, więc sytuacja dla Ciebie jest tym trudniejsza, bo nie możesz pokazać na boisku, że zasługujesz na nowy kontrakt?

To już zależy od Lechii, czy będzie mnie chciała.

A Ty chcesz zostać w Lechii i rozmawiałeś już odnośnie przyszłości z trenerem Piotrem Stokowcem?

Jeszcze na ten temat z nikim w klubie nie rozmawiałem. Nie wiem czy zostanę w Lechii, ale mi się w Gdańsku bardzo podoba.

W Polsce długo może nie być kibiców na trybunach. Piłka nożna się zmieni?

Zmieni się, bo w najbliższym czasie piłkarze nie będą mieli wsparcia swoich kibiców i atmosfera na stadionach będzie zupełnie inna. Fani chcieliby przyjść na mecz, obejrzeć go i cieszyć się wydarzeniami na boisku, a teraz pozostanie im tylko oglądanie piłki nożnej w telewizji w domach.

Gareth Bale najbardziej niedocenianym piłkarzem świata?
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jaroslav Mihalik, piłkarz Lechii Gdańsk: Z najbliższymi widzę się codziennie podczas rozmów przez wideo [rozmowa] - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto