Oby w Rockzie, gdzie zagrają 7 czerwca, było inaczej, bo to zespół, który na pewno jest godny uwagi.
Muzyka Jeniferever to energetyczna mieszanka post-rocka, shoegaze'u z klasycznym rockiem, a momentami ambientem. Jednak największym atutem Szwedów nie są potężne partie gitarowe (choć i one robią wrażenie), ale wokal Kristofera Jönsona. Muzyk, który w Jeniferever odpowiada także za gitarę prowadzącą i klawisze, potrafi w bardzo ujmujący sposób zmieniać barwę głosu, od delikatnego szeptu, po wrzaskliwe partie, idealnie komponujące się z gitarową ściną dźwięku.
A i wspomniana ściana dźwięku w wykonaniu Szwedów to prawdziwy majstersztyk. Na uwagę zasługuje szczególnie pasja, z którą podchodzą do każdego kolejnego utworu. O czym można było przekonać się w Uchu, gdzie mimo pustej sali, grali jak dla setek widzów.
Jedyne, co może drażnić w muzyce Jeniferever, to pojawiająca się momentami monotonia. Przydałoby się urozmaicić muzykę np. większą ilością klawiszowych partii, albo bardziej wyeksponować perkusję. To jednak minusy, które słychać na płycie, na żywo muzyka Szwedów broni się doskonale.
Czytaj też:
Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię: | |||
Rowerowy konkurs - wygraj rower | Open'er 2011 - line up, zespoły, serwis | Wiosna w Parku Oliwskim |
|
dodaj artykuł | dodaj wpis do bloga | dodaj fotoreportaż | dodaj wydarzenie |
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?