Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jerzy Brzęczek, trener Lechii Gdańsk: Nie wszyscy będą się kochać, ale muszą się szanować

Paweł Stankiewicz
Jerzy Brzęczek
Jerzy Brzęczek Fot. Karolina Misztal/Polskapresse
Trener Jerzy Brzęczek rozpoczyna ze swoim zespołem rywalizację w rundzie wiosennej T-Mobile Ekstraklasy.

Kadra zespołu jest liczna. Będzie Pan miał ból głowy z doborem składu?

Patrząc nie tylko na ilość, ale i na jakość, to na każdej pozycji mam dwóch zawodników o wyrównanym poziomie. Decyzje nie będą łatwe. To jednak jest komfortowa sytuacja dla trenera.

Siedzący na trybunach będą źli na trenera...

To wkurzenie musi być skierowane w moją stronę, bo to ja podejmuję decyzję, kto gra. To jednak nie może mieć negatywnego wpływu na atmosferę w szatni i kontakty między zawodnikami. Rywalizacja o miejsce w składzie nie jest dla piłkarzy czymś nowym, w wielu klubach to przeżywali. Jedni radzą sobie z tym lepiej, inni trochę gorzej. Mam świadomość, że jest ponad 20 facetów, są różne charaktery i nie wszyscy będą się kochać, ale muszą się szanować. Na boisku mają zostawić zdrowie i walczyć razem o sukcesy.

Mila będzie liderem z prawdziwego zdarzenia na boisku i w szatni?

Ja na to bardzo liczę. Sebastian miał bardzo dobry miniony rok w klubie i reprezentacji. Jest po przejściach, które - wydaje mi się - dały mu bagaż doświadczeń. Przychodzi do Lechii jako zawodnik, który marzył, żeby zakończyć tutaj karierę. Życzę mu, żeby utrzymał formę z jesieni. Obowiązki, presja, powierzenie opaski kapitana sprawią, że będzie czuł się jeszcze bardziej odpowiedzialny za to, co dzieje się na boisku i poza nim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto