Jest szansa, że w Gdańsku i Gdyni pojawią się rowery miejskie

Czytaj też: Rower Trójmiejski już działa: Siedem stacji, 80 rowerów i 20 min. za darmo [zdjęcia]

W taki projekt o imponującym rozmachu wierzą władze Gdańska, Gdyni i Sopotu. Rower Trójmiejski działa na razie tylko w tym ostatnim mieście. W tym sezonie ruszy on 1 kwietnia, do dyspozycji będziemy mieć 7 stacji rowerowych i około 140 jednośladów. W 2013 roku w ciągu trzech jesiennych miesięcy mieszkańcy kurortu korzystali z niego 3 tys. razy.

**

: Rower Trójmiejski wystartuje 1 kwietnia**

Gdański Obszar Metropolitalny postanowił iść za ciosem i wykorzystać doświadczenia Sopotu. Do planowanych 153 km tras rowerowych chce dołączyć sieć rowerów metropolitalnych. Wszystko w ramach STeR-u, System Tras Rowerowych w metropolii. Projekt ten walczy o dofinansowanie w ramach Związku Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Związek ZIT będzie miał w latach 2014-2020 do wydania ponad miliard złotych na przedsięwzięcia, które w planach mają integrować nasz obszar metropolitalny.

Rozbudowanie STeR-u ma kosztować około 170 mln zł, z czego 50 mln zł zostanie przeznaczone na rower metropolitalny. Plany są ambitne.

Rower Trójmiejski ruszy też w Gdańsku i Gdyni?

Gdańsk i Gdynia rozmawiają właśnie o wspólnym sfinansowaniu studium wykonalności

elementu projektu. Dopiero dysponując studium, będzie można mówić o takich szczegółach, jak rozmieszczenie stacji rowerowych, liczba rowerów oraz zasady i koszty wypożyczeń. Wiadomo za to

dziś, że STeR ma objąć co najmniej 19 samorządów: Cedry Wielkie, Gdańsk, Gdynię, Kartuzy, powiat gdański, powiat wejherowski, Wejherowo, Pruszcz Gdański, gminę wiejską Pruszcza Gdańskiego, Redę, Rumię, Pszczółki, Sopot, Tczew, Trąbki Wielkie, Żukowo, Malbork i Lębork.

- W analizie, która wykaże, jak powinna wyglądać optymalna sieć roweru metropolitalnego, weźmiemy pod uwagę cały ten obszar –

Michał Glaser, dyrektor Biura GOM. Dopiero po opracowaniu studium, będzie można zastanawiać się nad wyborem operatora czy liczbą i rozmieszczeniem stacji.

Remigiusz Kitliński, oficer rowerowy Gdańska i koordynator projektu STeR podkreśla, że podstawowym założeniem jest budowa tras i sieci roweru metropolitalnego w takiej formie, by były one alternatywą dla jazdy autem po miastach.

- Zależy nam, żeby mieszkańcy metropolii korzystali z nich np. w drodze do pracy – z domu do stacji kolejowej lub od stacji kolejowej do swojego biura. Dlatego wszystkie trasy są zintegrowane z węzłami komunikacyjnymi - mówi Kitliński.

Sensowność tego pomysłu potwierdza Bartosz Piotrusiewicz, wiceprezydent Sopotu: - Wstępne dane na temat korzystania z roweru miejskiego pokazują, że najwięcej wypożyczeń odnotowują stacje usytuowane przy przystankach SKM, a najpopularniejsze trasy to te, które łączą górny Sopot z dolną częścią miasta. Rekordzistą jeśli chodzi o liczbę wypożyczeń – 112 – jest sopocianin, który dojeżdża rowerem miejskim do pracy.