Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jose Maria Florencio odszedł z Opery Bałtyckiej

Jarosław Zalesiński
Jose Maria Florenzio opuścił Gdańsk
Jose Maria Florenzio opuścił Gdańsk Grzegorz Pachla
Rozpadł się artystyczny tandem Marka Weissa-Grzesińskiego i Jose Maria Florencia, którzy od kilku sezonów z sukcesami prowadzili Operę Bałtycką. Florencio wyszedł z prowadzonej przez siebie w środę rano próby z orkiestrą i do teatru już nie wrócił.

- Zakończył z nami współpracę - potwierdza dyrektor Opery Bałtyckiej Marek Weiss-Grzesiński. - Bardzo gwałtownie.

- Zaczęło się jeszcze niewinnie - opisuje incydent muzyk z orkiestry Opery Bałtyckiej. - Florencio zaczął krytykować jedną z instrumentalistek, i to tak, że walił rękoma w jej pulpit, wyglądało to strasznie. Potem całej sekcji kazał powtarzać dziesięć razy to samo. Po przerwie, kiedy wróciliśmy za pulpity, nikt już nie zagrał. Odmówiliśmy grania, zresztą nie po raz pierwszy. Florencio powiedział, że byliśmy najgorszą orkiestrą, z którą współpracował, i z którą zrobił najwięcej. I wyszedł.

Opera Bałtycka: Jubileuszowe nagrody i koncert

Południowy, wybuchowy temperament Jose Marii Florencia, Brazylijczyka od dwudziestu lat działającego w Polsce, już niejednokrotnie powodował konflikty z muzykami i solistami. Niektórzy ze śpiewaków po takich spięciach rezygnowali ze współpracy z Operą Bałtycką. - Tak, paru solistów odeszło - potwierdza Weiss-Grzesiński. - Orkiestra odejść nie może. Żałuję tego, co się stało, ale nie mogę dopuścić do tego, by zawalił się repertuar.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto