Jubileusz Gdańskiej Stoczni Remontowa SA

Pół wieku i pięć lat ma Gdańska Stocznia Remontowa SA im. Józefa Piłsudskiego. W sobotę mieszkańcy Trójmiasta, turyści i stoczniowcy mieli okazję świętować ten jubileusz, którego obchody uatrakcyjniły wieczorny koncert zagranicznych i polskich gwiazd muzyki pop oraz fajerwerki na gdańskiej wyspie Ołowianka.

Kulminacją obchodów 55-lecia "Remontowej" SA była gala w salach Polskiej Filharmonii Bałtyckiej. Po raz pierwszy w historii Gdańska, 23 czerwca ustanowiono Dniem Gdańskiej Stoczni Remontowa. Powiadomił o tym podczas gali prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
- Sądzę, że biorąc pod uwagę wszelkie aspekty i uwarunkowania rozwoju polskich przedsiębiorstw, mogę stwierdzić, że dobrze wykorzystaliśmy w "Remontowej" szanse, jakie dawało wielkie otwarcie na gospodarkę wolnorynkową, które miało miejsce w Polsce na przełomie lat - stwierdził Piotr Soyka, prezes Gdańskiej Stoczni Remontowa SA i przypomniał, że stocznia jest firmą, której przychody przekroczyły w ubiegłym roku mld zł, a zysk - ponad 40 mln zł. Skupia ona 25 spółek, tworzących z nami Grupę Kapitałową Remontowej SA, a ta odnotowała w minionym roku przychody rzędu półtora mld zł i zysk powyżej 60 mln zł.
Obecny na gali Rafał Wiechecki, minister gospodarki morskiej, zaznaczył, że opinie o poważnych problemach, jakie mają polskie duże stoczni, nie obejmują Gdańskiej Stoczni Remontowa. Stocznia jest dobrze zarządzana i wypracowuje zysk. Może być ona też przykładem, jak właściwie przeprowadzić prywatyzację przedsiębiorstwa, z korzyścią dla jego pracowników i całej gospodarki morskiej. "Remontowa" SA z powodzeniem dywersyfikuje swoją działalność, oferując nie tylko usługi remontowe, ale również przebudowy i budowę nowych statków.
Zdaniem Bogdana Borusewicza, marszałka Senatu RP, pięćdziesiąt pięć lat jest bardzo dobrym wiekiem, bo wiąże się on z doświadczeniem i energią w działaniu, co pozwala "Remontowej" na osiąganie znakomitych wyników. W Polsce jest ona niestety rzadkim symbolem sukcesu w przemyśle stoczniowym. Stanowi też przykład stabilnego i solidnego pracodawcy.
- Wysłuchałem tych wszystkich pochwał pod adresem stoczni i zgadzając się z nimi, myślę, że jesteście przykładem twórczej inteligencji człowieka. Inteligencji, której wypadkową waszych wysiłków, starań i zdolności jest sukces stoczni. Czyńcie sobie ziemię poddaną – mówił Bóg w akcie stwórczym. Wy właśnie tak w stoczni robicie, a na pewno w tym zbożnym dziele pomaga wam dobra atmosfera jednej wielkiej stoczniowej rodziny. Szczęść Boże… – te piękne słowa ks. arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego, metropolity gdańskiego zabrzmiały jak przesłanie do stoczniowców.