- To chyba rodzaj cudu. Nie mam pojęcia, jakim sposobem ten człowiek wyszedł bez większych obrażeń z tak potwornego wypadku - lekarz Krzysztof Przesmycki z Oddziału Chirurgii Dorosłych Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku komentuje stan pacjenta, którego przywieziono mu, z informacją, że został przygnieciony przez kilkutonowy dźwig.
24-letni Andrzej S. z Pruszcza Gdańskiego jest operatorem ciężkiego sprzętu. Pracował przy budowie domu w Juszkowie. Podczas przenoszenia materiałów budowlanych z naczepy na podwórko, jedno z kół dźwigu zapadło się w grząskiej ziemi. Maszyna straciła równowagę. Operator wypadł z kabiny. Kilkutonowy kolos przewrócił się wprost na niego. Wezwano pogotowie ratunkowe, straż pożarną i policję.
Początkowo wydawało się, że ranny jest w stanie krytycznym. Mężczyzna tracił przytomność. Po szczegółowych badaniach w szpitalu okazało się, że to wina szoku, a poszkodowany nie ma obrażeń wewnętrznych. Skończyło się na stłuczonym kolanie i otarciach skóry. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja i Państwowa Inspekcja Pracy.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/0.webp)
Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?