Kablówki przeciwne opłatom

Operatorzy telewizji kablowych uważają, że pomysł opłat za reemisję przez nich programów telewizji publicznej jest absurdalny. Ogólnopolska Izba Gospodarcza Komunikacji Kablowej stwierdziła w wydanym komunikacie, że takie działanie jest szkodliwe społecznie i nie znajdujące oparcia w przepisach prawa.

TVP argumentuje, że na wprowadzeniu do sieci kablowych ich operatorzy zarabiają ogromne pieniądze. Niestety, nie chcą się zyskami podzielić z telewizją publiczną. Operatorzy natomiast uważają takie tezy za czystą demagogię.
- Nauczeni smutnym doświadczeniem z ostatnich miesięcy, kiedy zignorowano głos rozsądku naszego środowiska oraz opinię naszych abonentów - piszą operatorzy w komunikacie - Chcemy jak najwcześniej zareagować i stanowczo sprzeciwić się zamiarowi wprowadzenia przez Telewizję Polską odpłatności za reemisję jej programów w sieciach telewizji kablowej.
Na poparcie swojego stanowiska OIGKK stwierdza, że nieprawdą jest informacja o uzyskiwaniu przez operatorów ogromnych pieniędzy z reemisji TVP. Programy telewizji publicznej oferowane są w pakietach socjalnych. Ich cena to czasami kilka złotych. Dodatkowo dzięki telewizji kablowej można oglądać telewizję publiczną na terenach, gdzie jej naziemny odbiór z anteny zaokiennej czy dachowej jest często niemożliwy lub utrudniony.
- To my, nieodpłatnie, zwiększamy zasięg telewizji publicznej - dodają operatorzy. - Zwłaszcza TVP2, TVP3 i TV Polonia. Ten ostatni program byłby praktycznie niedostępny w kraju, gdyby nie operatorzy telewizji kablowej!
Zgodnie z obowiązującą obecnie ustawą o radiofonii i telewizji operatorzy są zmuszeni nadawać programy telewizji publicznej. Nie mogą więc zrezygnować z reemisji TVP. Jeśli sprawa opłat nie zostanie rozwiązana polubownie, największą stratę poniosą abonenci. To oni będą zmuszeni do pokrycia kosztów opłat za reemisję telewizji publicznej.