Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kandydaci na prezydenta Gdańska przepytywani na temat polityki rowerowej

Redakcja MM
Redakcja MM
Rowerzyści z Gdańskiej Kampanii Rowerowej podobnie jak ich koledzy z Gdyni przepytali kandydatów na urząd prezydenta Gdańska o pomysły na rozwój komunikacji rowerowej oraz podejście do rowerów i samej współpracy z organizacjami rowerowymi,

- Na pytania z naszej ankiety odpowiedziało trzech spośród siedmiu kandydatów. W kolejności alfabetycznej są to: Dariusz Adamowicz, Paweł Adamowicz oraz Krzysztof Andruszkiewicz. Od pozostałych kandydatów niestety nie otrzymaliśmy informacji zwrotnej - mówią Roger Jackowski i Michał Błaut z Gdańskiej Kampanii Rowerowej.

Poniżej prezentujemy odpowiedzi kandydatów wraz z krótkim komentarzem GKR.

Miasto Gdańsk, wraz z Gdynią i Sopotem, bierze udział w projekcie "Rozwój Komunikacji Rowerowej w Aglomeracji Gdańskiej w latach 2007 - 2013", dofinansowanym ze środków UE. Pierwotnie projekt przewidywał wybudowanie lub zmodernizowanie na terenie Gdańska ok. 96 km tras rowerowych. Jednak został on okrojony do zaledwie 23 km. Trasy rowerowe powstają też przy okazji większych inwestycji drogowych. Łącznie, w Gdańsku buduje się ok. 3 - 4 km tras rowerowych rocznie (trasa rowerowa to droga rowerowa, strefa pieszo rowerowa, pas rowerowy w jezdni lub ulica z ruchem rowerowym dopuszczonym pod prąd). Koszty tych inwestycji to obecnie ok. 3 promile (0,3 proc.!) rocznego budżetu inwestycyjnego miasta.

Czy Pana/Pani zdaniem to wystarczy, czy też w przypadku objęcia prezydentury doprowadzi Pan/Pani do zwiększenia nakładów i ilości powstających tras rowerowych?

Dariusz Adamowicz: Ilość tras rowerowych jaka powstaje w Gdańsku jest niewystarczająca i w tym tempie realizacji obecny plan budowy planowanej długości może zahaczyć o XXII wiek a my żyjemy tu i teraz. Jako architekt widzę, że realizowane inwestycje we Wrzeszczu czy na ulicy Kartuskiej będą miejscem wielu nieszczęść niż miejscem relaksu i odpoczynku. Planowanie i realizacja tras bezpośrednio pomiędzy jezdnią lub parkingiem a chodnikiem dla pieszych generuje miejsce wielu groźnych dla życia wypadków. Konieczne jest wyraźne wydzielenie lub inne fizyczne zabezpieczenie, aby uniknąć kolizji rowerzysta - pieszy. Sam byłem ofiarą potracenia na źle zaprojektowanej ścieżce przy dawnej restauracji Newska. W najbliższych latach powinno powstawać min 10 km rocznie co przy nadwerężonym budżecie jest do realizacji.

Paweł Adamowicz: Gdyby celem moich działań było tworzenie tej, czy innej infrastruktury, zastanawiałbym się dlaczego w pytaniu podano zaniżone dane (wysiłki inwestycyjne Gdańska są kilkakrotnie wyższe i faktycznie jesteśmy na tym polu liderem w Polsce - cytowany projekt jest największym w Polsce rowerowym projektem infrastrukturalnym). Celem moich działań jest jednak poprawa jakości życia w Gdańsku, między innymi poprzez zwiększenie ilości rowerzystów w codziennym ruchu miejskim. Czuję się tu zobowiązany do wypełnienia postanowień Karty Brukselskiej, która w pierwszym punkcie mówi właśnie o zwiększeniu ilości rowerzystów, a nie infrastruktury.

Krzysztof Andruszkiewicz: Prawdą jest, że Gdańsk ma dużą sieć ścieżek rowerowych. Niestety w moim przekonaniu w większości są to ścieżki rekreacyjne, a nie komunikacyjne. Nie ma spójnej sieci, ścieżki często są tylko odróżnionym od reszty chodnika białym, namalowanym pasem. Aby mówić o ścieżkach jako alternatywnym systemie komunikacyjnym należy zadbać o całą infrastrukturę rowerową. Mam tu na myśli odrębną sygnalizację świetlną, parkingi dla rowerów itp. Należy ułatwić mieszkańcom łączenie środków komunikacji miejskiej z rowerami poprzez możliwość przewozu roweru w autobusie, tramwaju i w kolejce SKM. Przy planowaniu nowych dróg i ulic trzeba projektować ścieżki rowerowe tak, aby pogodzić pieszych, rowerzystów i kierowców. Należy też pilnować tego, żeby ścieżki rowerowe nie były parkingami dla aut oraz miejscem składowania śniegu w okresie zimowym.

Komentarz GKR: W odpowiedzi na to pytanie oczekiwaliśmy przede wszystkim podania konkretnej liczby kilometrów tras rowerowych których wybudowanie deklaruje dany kandydat. Szkoda, że poza Dariuszem Adamowiczem, kandydaci nie odpowiedzieli na to pytanie. Podane przez nas nakłady są zgodne z dokumentacją budżetową miasta w ostatnich latach. Nie uważamy też, aby obecnie istniejące ok. 85 km tras rowerowych było "dużą siecią ścieżek rowerowych" (dla porównania: Berlin posiada ok. 3 tys. km, Wiedeń ok. 2 tys. km, a Amsterdam - ok. 850 km)

Miasto Gdańsk, dopiero po kilkunastu latach rozwijania systemu komunikacji rowerowej, rozpoczęło niedawno montaż pierwszej partii bezpieczniejszych stojaków rowerowych (umożliwiają przypięcie roweru za ramę a nie tylko za przednie koło). Jednak to, czego brakuje w mieście najbardziej, czyli w pełni bezpieczne parkingi rowerowe (monitoring, wbudowane zapięcia z alarmem - uruchamiane kartą miejską, zadaszenie), zwłaszcza przy stacjach SKM i głównych węzłach przesiadkowych, ma dopiero powstać w ramach projektu dofinansowanego z UE. Z roku na rok realizacja tych kluczowych inwestycji jest odsuwana (obecnie - na 2012 rok). Planowana ilość parkingów została zmniejszona, a szczegółowej lokalizacji i wymagań technicznych nie konsultuje się z organizacjami rowerowymi.

Czy w przypadku objęcia prezydenckiego fotela doprowadzi Pan/Pani do przyspieszenia budowy sieci takich parkingów i powstania ich we wszystkich potrzebnych miejscach? Czy wyda Pan/Pani polecenie skonsultowania ich szczegółowej lokalizacji i warunków technicznych z organizacjami użytkowników rowerów?

Dariusz Adamowicz: Ideą Naszego Komitetu jest to aby WSZYSTKIE tego typu decyzje były konsultowane z mieszkańcami a szczególnie tą grupą która jest bezpośrednio zainteresowana bo z natury rzeczy ONA ma największą wiedzę na ten temat. Na naszej stronie umieszczona jest informacja o moim autorskim pomyśle pt. "5 WŁADZA". To jest właśnie klucz to społecznych konsultacji. Co do parkingów i stojaków to sprawa jest chyba oczywista.

Paweł Adamowicz: Budowa systemu parkingów rowerowych jest trzecim z zapisów Karty Brukselskiej i faktycznie szkoda, że przez tak wiele lat nie były one w Gdańsku realizowane. Ale ta sytuacja szybko się zmieni. W każdym nowym Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego będziemy odtąd wpisywać obowiązek tworzenia miejsc parkingowych dla rowerów. Odpowiednie zapisy, ze wskaźnikami uwzględniającymi funkcję obiektów, przygotował powołany przeze mnie Zespół Mobilności Aktywnej. W bieżącym roku zorganizowaliśmy pierwszą edycję akcji "Zamów stojak" - każdy mieszkaniec Gdańska mógł wskazać konkretne miejsce, w którym oczekuje montażu stojaka rowerowego. Zainteresowanie było tak duże, że w miejsce planowanych 500 szt. stojaków zamontujemy ich aż 750. Akcję będziemy ponawiać rokrocznie i tak, jak w tym roku, to mieszkańcy będą decydować o lokalizacjach.

Krzysztof Andruszkiewicz: O spójnej infrastrukturze rowerowej pisałem już w poprzednim punkcie. Uważam, że każde działanie władz miejskich powinno być przeprowadzane z uwzględnieniem konsultacji środowisk oraz mieszkańców. Należy uwzględniać opinie i dostosowywać plany i realizacje do oczekiwań, w tym przypadku, użytkowników ścieżek rowerowych. Sam jeżdżę rowerem, często z moimi, małymi dziećmi. Widzę wiele drobnych nieprawidłowości, które wpływają na bezpieczeństwo. Moim zdaniem lepiej przy realizacjach drogowych przewidzieć dodatkowe środki na ścieżki, niż potem przebudowywać, czy na siłę doklejać trasy dla rowerów.

Komentarz GKR: Stojaki rowerowe to nie to samo co bezpieczne parkingi dla rowerów. To pytanie dotyczyło parkingów, ponieważ w Polsce powodem obawy przed pozostawieniem przypiętego roweru jest przede wszystkim brak jego bezpieczeństwa, a nie miejsca do którego można przypiąć rower.

Pomimo wieloletnich obietnic władz miasta, w wielu dużych inwestycjach miejskich, zaprojektowanych lub znajdujących się na etapie koncepcji i wizualizacji, takich jak np. ul. Nowa Wałowa, nowa ul. Jana z Kolna, Trasa Słowackiego, Droga Zielona - infrastruktura rowerowa nie istnieje lub też została zaprojektowana wbrew podstawowym normom i zdrowemu rozsądkowi.

Czy w przypadku objęcia funkcji prezydenta miasta, doprowadzi Pan/Pani do publicznego przeglądu wszystkich tych inwestycji pod kątem uwzględnienia w nich potrzeb komunikacji rowerowej i umożliwi organizacjom rowerowym wniesienie uwag oraz uzgodnienie z projektantami zmian i poprawek które "uratują" te inwestycje dla komunikacji rowerowej?

Dariusz Adamowicz: Wszystkie dotychczasowe projekty muszą być ponownie przejrzane, a błędne przeprojektowane.

Paweł Adamowicz: Aby ulice Gdańska zapełniły się rowerzystami nie wystarczy pobudować infrastrukturę. Konieczna jest zmiana naszej mentalności, zmiana naszych nawyków komunikacyjnych. Tu decydującą rolę odgrywa informacja i edukacja. Niedawno mieliśmy okazję uczestniczyć w RoweRowych Piątkach, następnie w Mimosa Mobility Weekend. Obecnie przygotowywany jest projekt tzw. zielonych planów podróży dla poszczególnych dzielnic Gdańska. Zielone plany podróży są rodzajem przewodnika. W pierwszym etapie przeprowadza się badania zachowań komunikacyjnych mieszkańców, następnie opracowuje się plan działań mający doprowadzić do zwiększenia udziału aktywnych form mobilności. Elementem projektu będzie mapa wskazująca optymalne trasy dojazdu rowerem, pieszo lub komunikacją publiczną, a rekomendowane trasy zostaną wykonane w terenie np. poprzez wytyczanie pasów rowerowych w jezdni lub stref uspokojonego ruchu. Projekt obejmie cały obszar miasta, a jego najważniejszym elementem będzie oczywiście informacja i edukacja, czyli zachęcanie do zmiany naszych nawyków komunikacyjnych. Współpracujemy już w tym zakresie z gdańskimi organizacjami społecznymi i oczywiście zapraszamy do dalszej współpracy wszystkich zainteresowanych.

Krzysztof Andruszkiewicz: Wszystkie wymienione inwestycje muszą zostać w pełni dostosowane do potrzeb komunikacji rowerowej, będę oczekiwał od podległych mi urzędników maksymalnej współpracy z organizacjami rowerowymi w celu poprawienia bubli projektowych. Aby uniknąć w przyszłości podobnych sytuacji trzeba stworzyć miejskie normy projektowania nowych ulic. Inżynieria miejska to skomplikowana dziedzina, jednak przykład innych krajów Europy pokazuje, że można sobie poradzić z pogodzeniem potrzeb komunikacyjnych wszystkich użytkowników dróg na etapie projektowym.

Komentarz GKR: Konkretne pytanie - dwie konkretne i jedna bardzo wymijająca odpowiedź. Jedyny komentarz który przychodzi nam do głowy - "brak odpowiedzi to też odpowiedź" ;)

Miasto Gdańsk, wspólnie z Gdynią, Sopotem, Pruszczem Gdańskim oraz Województwem Pomorskim, jest obecnie udziałowcem kolei SKM. Udziały miast i województwa to ok. 25% akcji spółki. Wykupywanie kolejnych udziałów nie przekłada się jednak na widoczny wpływ miast na politykę spółki. Pomimo wielokrotnych deklaracji władz, nadal nie został uregulowany problem przewozu rowerów w pociągach SKM. Zarząd Spółki w 2010 roku zrezygnował z dotychczasowego, bezpłatnego przewozu rowerów w okresie maj - październik, wprowadzając "promocję" - bilet na rower za 1 zł, dostępny wyłącznie w kasach SKM. Istnienie opłaty jak i konieczność zakupu biletu w specjalnym okienku - odstraszają i utrudniają używanie najbardziej nowoczesnego, elastycznego, szybkiego i proekologicznego środka komunikacji miejskiej, jakim w miastach całego świata staje się transport kombinowany - rower + sieciowa komunikacja publiczna. Polityka spółki stoi też w sprzeczności z działaniami innych podobnych przewoźników w Polsce (np. SKM i metro warszawskie wożą rowery bezpłatnie przez cały rok).

Czy w przypadku objęcia funkcji prezydenta deklaruje się Pan/Pani wywrzeć nacisk na władze SKM w celu wprowadzenia bezpłatnego przewozu rowerów przez cały rok?

Dariusz Adamowicz: Wydaje mi się że SKM powinno wydzielić osobne przedziały do przewozu rowerów. Proponuję karnet nalepkę na rower np. 12 zł i wtedy można przewozić rower bez stania przy kasach. Coś w rodzaju rocznego biletu dla roweru.

Paweł Adamowicz: Wywieranie nacisku nie jest najlepszym sposobem rozwiązywania problemów. Rozwój ruchu rowerowego jest doskonałym generatorem przychodów, przyczynia się do poprawy jakości życia i powstawania nowych miejsc pracy. Wiele na ten temat napisano w Zielonej Księdze - "Koncepcja rozwoju systemu rowerowego województwa pomorskiego". Jestem przekonany, że w miarę wzrostu liczby rowerzystów, SKM dla własnego interesu będzie zabiegać o tych klientów.

Krzysztof Andruszkiewicz: Tak, ponieważ uważam, że integracja rowerów z SKM (bezpieczne przechowalnie przy przystankach oraz możliwość darmowego przewozu) to kluczowy
element zarówno dla rozwoju ruchu rowerowego jak i dla zwiększenia ilości pasażerów samej SKMki oraz realna alternatywa dla korkującej Trójmiasto masowej motoryzacji. Pamiętam czasy, kiedy w kolejkach SKM były specjalne przedziały do przewozu rowerów.

Komentarz GKR: Panie Dariuszu, naklejki to chyba kiepski pomysł - zwłaszcza względem turystów, osób korzystających sporadycznie z przewozu roweru oraz wszystkich chętnych do ich "przeklejenia" z cudzego roweru na swój ;p Przedziały do przewozu rowerów w kolejkach SKM nadal istnieją. Panie Pawle - podziwiamy Pana wiarę w myśl biznesową SKM ;) i dziękujemy za jasną deklarację nicnierobienia w tej sprawie.

Miasto Gdańsk posiadało duże doświadczenie we współpracy z organizacjami rowerowymi (organizacje te bezpłatnie współtworzyły m.in. projekt dofinansowania rozbudowy sieci dróg rowerowych ze środków GEF, studium wykonalności obecnie realizowanego projektu finansowanego ze środków UE a także opiniowały cały szereg inwestycji rowerowych). Współpraca ta odbywała się przede wszystkim na forum otwartego, społecznego zespołu doradczego przy prezydencie miasta (powołanego w 1998 r.). Niestety, od ok. 2 lat, władze miasta zaprzestały organizowania tego typu spotkań. Od półtora roku nie są także konsultowane żadne projekty infrastruktury rowerowej. Zamiast dialogu społecznego zapowiadane jest powstanie... miejskiej strony internetowej na tematy rowerowe.

Czy po ewentualnym wyborze na stanowisku prezydenta będzie Pan kontynuował obecną politykę czy też poleci podległym urzędnikom przywrócenie konsultacji społecznych inwestycji rowerowych i możliwie szybko spotka się z przedstawicielami wszystkich zainteresowanych organizacji rowerowych?

Dariusz Adamowicz: To pytanie nawiązuje do odpowiedzi na pyt 2.

Paweł Adamowicz: Doświadczenia współpracy z organizacjami rowerowymi są przez cały czas rozwijane. Obecnie mogę powiedzieć, że ze szczebla konsultacji społecznych wspięliśmy na szczebel partnerskiej współpracy i podejmujemy się realizowania wspólnych projektów. Najlepszym przykładem jest tu chyba wrześniowy Kongres Mobilności Aktywnej, który był współorganizowany przez rowerowy NGO z Gdańska - Pomorskie Stowarzyszenie Wspólna Europa jedynego na Pomorzu członka Europejskiej Federacji Cyklistów. W chwili obecnej realizujemy wspólnie trzy projekty, a dwa kolejne są w fazie aplikacji o środki unijne. Na takiej samej zasadzie przeprowadzony został audyt polityki rowerowej Gdańska wg metodologii BYPAD - w skład grupy ewaluacyjnej wchodzili mieszkańcy, radni oraz urzędnicy. Osoby te miały bezpośredni wpływ na kształt raportu końcowego i zakres 24-miesięcznego planu działań.

Krzysztof Andruszkiewicz: Polecę podległym urzędnikom natychmiastowe przywrócenie konsultacji społecznych inwestycji rowerowych i możliwie szybko spotkam się z przedstawicielami wszystkich zainteresowanych organizacji rowerowych w celu wypracowania zasad ścisłej współpracy nawiązujących do zarzuconej tradycji. Konsultacje społeczne oraz obniżenie progu składania projektów uchwał do 500 zebranych podpisów (obecnie 2000), to tylko cześć naszego programu. Chciałbym, aby mieszkańcy Gdańska byli aktywni społecznie, aby współdecydowali o tym, co dzieje się na ich ulicy, dzielnicy i w mieście. Dostrzegam tu dużą rolę Rad Dzielnic i organizacji pozarządowych. Dialog społeczny nie tylko pomaga w podejmowaniu słusznych decyzji, ale też prowadzi do rozwoju miasta.

**Komentarz GKR: **W odpowiedziach na to pytanie widać zasadniczą różnicę filozofii działania kandydatów. Żaden kongres, projekt unijny, certyfikat audytu - nie zastąpią bieżących konsultacji społecznych. Dziękujemy za jasną deklarację chęci dialogu ze strony Pana Dariusza Adamowicza i Krzysztofa Andruszkiewicza.


Podsumowanie:
Dziękujemy kandydatom na Prezydenta Gdańska za udzielenie odpowiedzi. Szkoda, że pozostali kandydaci nie zabrali głosu. Tego typu ankieta przeprowadzana jest po raz pierwszy, i mamy nadzieję że podczas kolejnych wyborów samorządowych jej forma i udział komitetów wyborczych rozwinie się, do czego dołożymy starań. Podsumowując odpowiedzi - widać po nich, że temat komunikacji rowerowej nie do końca przebił się jeszcze do świadomości polityków lokalnych. Nasza rola - to sprawić, aby nie mogli o nim zapomnieć i aby publiczna dyskusja na tematy rowerowe była coraz bardziej merytoryczna i oparta na rzeczywistych faktach.

Mamy nadzieję, że ta ankieta chociaż w części przybliżyła Państwu poglądy kandydatów na sprawy rowerowe i ułatwi Państwu dokonanie wyboru w dniu 21 listopada 2010 r.

Pozdrawiamy rowerowo!

Koordynatorzy Gdańskiej Kampanii Rowerowej:
Roger Jackowski, Michał Błaut
Gdańska Kampania Rowerowa - projekt stowarzyszenia  Obywatelska Liga Ekologiczna

Serwis: wybory samorządowe 2010 w Trójmieście

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto