Sytuacja Lechii Gdańsk w dalszym ciągu jest nie do pozazdroszczenia. Na dwanaście kolejek biało-zieloni wygrali zaledwie dwukrotnie i są na przedostatnim miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy.
O poprawę sytuacji Lechia powalczy w poniedziałek w Lubinie. Zagłębie wygrało w tym sezonie tylko jedno spotkanie na własnym boisku, co i tak jest lepszym wynikiem od gdańszczan, którzy u siebie jeszcze nie zdobyli kompletu punktów. Ale w ostatnim czasie sporo mówi się o coraz bardziej gorącym stołku trenera Piotra Stokowca. Jeszcze nie został zwolniony, lecz jego pozycja uległa mocnemu pogorszeniu po odpadnięciu Miedziowych z Pucharu Polski z drugoligowym Motorem Lublin.
- Po Rakowie wszyscy mieliśmy ciężką noc. Zdajemy sobie sprawę, że zagraliśmy słabo, ale myślę, że każdy z nas zdążył już to przetrawić. Po wygranej w Krakowie przyszedł zimny prysznic. Kolejnego dnia mieliśmy analizę i zamknęliśmy ten temat. Wyciągnęliśmy też z tego pozytywne wnioski. To była dla nas cenna lekcja - mówi Maciej Gajos.
Kapitan Lechii odniósł się też do kwestii przygotowania fizycznego, o którym w ostatnim czasie było bardzo głośno.
- W ogóle nie szukałbym tłumaczenia i usprawiedliwiania się tym, że nie jesteśmy dobrze przygotowani do rundy. Każdy zawodnik musi sam odpowiedzieć sobie na to pytanie i przygotować się do meczu, zarówno indywidualnie, jak i później skupić się na zadaniach, które są mu narzucone. Jesteśmy przygotowani optymalnie - dodał Gajos.
Początek meczu Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk w poniedziałek o godz. 20.30.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?