Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kapuczina ocenia, jak ubierają się mieszkanki Trójmiasta

Stylowe Trójmiasto
Stylowe Trójmiasto
Paulina Rudnicka, autorka trójmiejskiego bloga o modzie ...
Paulina Rudnicka, autorka trójmiejskiego bloga o modzie ... Szymon Brzóska, http://kapuczina.blogspot.com/
Autorka trójmiejskiego bloga o modzie Kapuczina opowiada o tym, ile zajmuje jej zrobienie zdjęć na bloga, gdzie zdobywa swoje ubrania i jak ubierają się mieszkańcy Trójmiasta.

Stylowe Trójmiasto: Moda, design, zdjęcia

Co się skłoniło do założenia bloga?
Paulina Rudnicka: Na pomysł założenia bloga wpadłam jakieś 4-5 lat temu, oglądając wirtualne szafy innych dziewczyn. Czekałam jednak aż do marca tego roku. Myślę, że należy nabrać charakteru i wyzbyć się ograniczeń, żeby pokazywać innym swoje zestawy. Tak też było ze mną. Choć modę chłonęłam (słowo interesowałam będzie tu nieodpowiednie) od dziecka, to moja szafa jeszcze kilka lat temu była dość przeciętna. Wszystko zmieniło się po przeprowadzce do Gdańska. Wtedy też spotkałam ludzi, którzy zgodzili się robić mi zdjęcia. Początkowo pracowałam z czterema osobami, teraz jestem wierna jednemu fotografowi. Czasem śmieszy mnie to, że jestem blogerką bez aparatu fotograficznego.

Jak powstają zdjęcia do bloga?
Autorem większości zdjęć na moim blogu jest Szymon Brzóska. Pracujemy razem przy wielu projektach, dlatego spotykamy się bardzo często. Dzięki temu dodaję nowe posty co 2-3 dni. Kiedy wpadnę na pomysł nowej stylizacji, dzwonię i umawiam się z fotografem. Wakacje to okres, w którym mam więcej wolnego czasu, dlatego staramy się szukać ciekawych miejsc na terenie Trójmiasta, które jednocześnie będą się komponowały z ubraniami, które mam na sobie. Zdjęcia trwają od 15 minut do 2 godzin, w zależności od miejsca, warunków pogodowych i ilości naszych pomysłów.

Co jest dla ciebie inspiracją, jaki styl w modzie preferujesz?
Zacznę od odpowiedzi na drugą część pytania. Nie jestem skierowana w żadnym kierunku. Uwielbiam łączyć trendy, jak i przechodzić z jednego w drugi. Ja kocham modę, a ona obejmuje style takie jak klasyka, boho, retro, vintage i wiele innych. Poza tym jestem typem człowieka, który bardzo szybko się nudzi, nawet sobą! Dlatego tylko w nielicznych przypadkach ubrałam dwa razy ten sam zestaw. Inspiracje znajduję wszędzie: na ulicy, w filmach, serialach, muzyce, architekturze, zdjęciach znalezionych w internecie, stronach street fashion, blogach innych dziewczyn, ostatnio także na ulicy. Co sezon czekam też na kolejne tygodnie mody i propozycje moich ulubionych projektantów.

Jak zdobywasz te niesamowite ubrania?
Moje ubrania w przeważającej liczbie to lumpeksowe zdobycze, o czym świadczą podpisy pod zdjęciami. W sieciówkach kupuję głównie podczas wyprzedaży. Jestem też uzależniona od Allegro. Tam właśnie znalazłam większość swoich butów. Zdarza mi się robić zakupy na pchlich targach i w sklepach internetowych. Część moich ubrań pochodzi ze swapów - bezgotówkowej wymiany ubrań. Przy okazji, jak tylko remont w moim mieszkaniu się skończy, będę organizowała kolejny!

Jak blog wpływa na twoje życie, czy dzięki temu mogłaś uczestniczyć w jakiś wydarzeniach, akcjach, pokazach?
Blog daje mi możliwość czynnego rozwijania swojej pasji, kontaktu z czytelnikami i innymi blogerkami. Rzeczywiście bywam na eventach i pokazach mody. Z wyjątkiem gali i bankietu Warsaw Fashion Street, wszystkie były otwarte, więc każdy zainteresowany mógł w nich uczestniczyć. Nie będę jednak ukrywała, że otrzymuję wiele maili z propozycjami współpracy, czasem też zaproszeń na różne wydarzenia.

Czym zajmujesz się na co dzień?
Przede wszystkim studiuję na Uniwersytecie Gdańskim filologię polską ze specjalnością publicystyczno-dziennikarską. Oprócz tego pracuję jako stylistka podczas sesji zdjęciowych, zarówno prywatnych jak i promujących produkty. Mam też okazję współtworzyć drugą już edycję książki Fashion People Poland.


Czym jest projekt  Fashion People Poland?

Dla niezorientowanych, Fashion People Poland to album poświęcony modzie ulicznej. Pierwsza edycja jest już w sprzedaży. Aktualnie trwają przygotowania do drugiej. W książce może znaleźć się każdy, czy to wysyłając zdjęcie ze swoją stylizacją do pomysłodawczyni projektu Doroty Wróblewskiej czy też zostając zaczepionym przez fotografów na ulicy. Przy projekcie pracuję razem z Szymonem Brzóską, wyszukuję i zaczepiam ludzi, a on ich fotografuje. Podczas tych wakacji odwiedziliśmy pięć miast w Polsce: Poznań, Wrocław, Katowice, Kraków i **[Łódź](https://lodz.naszemiasto.pl). Regularnie też robimy zdjęcia na terenie Trójmiasta. Zanim gdzieś się pojawimy, uprzednio informuję na fanpagu bloga, gdzie i kiedy będzie to miało miejsce. Gorąco zachęcam zainteresowanych, by spotykali się z nami. Zabierajcie też swoje mamy, ciocie, babcie, dziadków - jeśli tylko mają jakiś ciekawy, oryginalny styl. Drodzy czytelnicy mojego bloga, tego wywiadu czy serwisu [Stylowe Trójmiasto**](https://gdansk.naszemiasto.pl/stylowe-trojmiasto-moda-uliczna-w-gdansku-gdyni-i-sopocie/ar/c4-3183181) - liczę na to, że to Wy będziecie dla mnie inspiracją!

Jak oceniasz street fashion w Trójmieście?
Będę szczera. Jeśli kogoś urażę swoją odpowiedzią, z góry przepraszam. Prawdą jest, że bardzo trudno znaleźć na trójmiejskich ulicach ciekawe, stylowe osoby. Zdarza mi się chodzić kilka godzin po Starym Mieście czy Monciaku i spotkać tylko jedną poprawną stylizację, nie wspominając już o takiej, która miałaby w sobie choć odrobinę fantazji. Z drugiej strony, mieszkańcy Gdańska, Gdyni i Sopotu w najmniejszym stopniu nie odbiegają od osób zamieszkujących inne polskie miasta. Na plus dla Trójmiasta były niewątpliwie wakacje, co było dla mnie wielkim zaskoczeniem, ponieważ spodziewałam się, że zaleją mnie klapki i szare t-shirty turystów. Chcąc znaleźć stylowych, niebanalnych ludzi trzeba szukać ich podczas imprez kulturalnych: koncertów i festiwali. Tegoroczny Heineken Open’er Festival okazał się rajem dla oka!

Co sądzisz o coraz większym zainteresowaniu światem mody, projektantami, modelkami?
Przede wszystkim cieszę się z każdego postępu w tej sprawie. Z drugiej strony, uważam, że wciąż jest bardzo mały. Tak samo niewielkie jest zainteresowanie sztuką, muzyką i filmem. Gdyby było inaczej, nasze miasta wyglądałyby ciekawiej, a ludzie mijani na ulicy bardziej estetycznie. Z drugiej strony, polskie media promują wciąż te same dwa modele wizerunku, zachowania i życia: przeciętny bądź kiczowaty. Oba niewiele mają wspólnego z modą, za to znacząco wpływają na szarą rzeczywistość wokół. Cieszyłabym się, gdyby polskie media przestały śmieszyć a zaczęły dawać przykład.

Zobacz blog Kapucziny

Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto