Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kara dla abp. Sławoja Leszka Głódzia. Mamy komentarze po decyzji Watykanu. Ks. Isakowicz-Zaleski: "To żadna kara"

Agnieszka Kamińska
Agnieszka Kamińska
Abp Sławoj Leszek Głódź został ukarany przez papieża za tuszowanie nadużyć seksualnych popełnionych przez duchownych z podległych mu parafii.
Abp Sławoj Leszek Głódź został ukarany przez papieża za tuszowanie nadużyć seksualnych popełnionych przez duchownych z podległych mu parafii. Przemyslaw Swiderski
To żadna kara – tak ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski mówi o decyzji Stolicy Apostolskiej dotyczącej abp. Sławoja Leszka Głódzia. Według aktywistki katolickiej Justyny Zorn adekwatną karą byłoby wydalenie hierarchy ze stanu duchownego. Pojawiają się też pytania o stanowisko nowego arcybiskupa gdańskiego Tadeusza Wojdy. Kuria gdańska poinformowała jedynie, że decyzję Stolicy Apostolskiej przyjmuje do wiadomości.

Jest kara dla abp. Sławoja Leszka Głódzia

Nie milkną echa decyzji Stolicy Apostolskiej w sprawie zaniedbań abp. Sławoja Leszka Głódzia, byłego metropolity gdańskiego. Arcybiskup otrzymał nakaz zamieszkania poza archidiecezją gdańską. Nie może też uczestniczyć w jakichkolwiek publicznych celebracjach religijnych lub spotkaniach świeckich na terenie archidiecezji gdańskiej. Ma też wpłacić pieniądze (nie podano kwoty) z osobistych funduszy na rzecz Fundacji św. Józefa, która pomaga ofiarom przestępstw seksualnych. W komentarzach najczęściej słyszymy, że decyzja jest pewnym przełomem – Stolica Apostolska przyznaje, że hierarcha dopuścił się zaniedbań w sprawach pedofilskich oraz w zarządzaniu archidiecezją. Ciągle jednak nie wiemy, jakich konkretnie. W jakich dokładnie sprawach nieprawidłowo postąpił wobec księży podejrzanych o przestępstwa seksualne, czy rzeczywiście psychicznie znęcał się nad księżmi, którzy go o to oskarżali? Dodajmy, że ukarany został też Edward Janiak, były biskup kaliski. W stosunku do niego nuncjatura wydała niemal identyczny komunikat, jak w przypadku abp. Głódzia.

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: Dobrze się stało

- Dobrze, że Stolica Apostolska zainterweniowała, bo Kościół w Polsce nie ma takich mechanizmów, które prowadziłyby do samooczyszczenia. Nie daje sobie z tym rady. Ostateczną instancją jest więc Watykan. Podkreślam, bardzo dobrze się stało, że taka decyzja o karach zapadła. Natomiast jest ona bardzo symboliczna. Niewiele wnosi poza stwierdzeniem, że w przypadku abp. Głódzia doszło do nieprawidłowości w sprawie rozwiązywania problemów pedofilii i zarządzania diecezją. Nie wymieniono o co dokładnie chodzi, mamy tu tylko ogólniki. Kara nałożona na arcybiskupa jest praktycznie żadna. Arcybiskup jest już na emeryturze, przebywa w swojej rezydencji w rodzinnej miejscowości i ma tylko zakaz uczestniczenia w uroczystościach na terenie archidiecezji gdańskiej. Może swobodnie brać udział w wydarzeniach w innych miejscach w Polsce. Uciążliwość tych kar jest po prostu żadna… - mówi ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Dodaje też, że "decyzja nie daje satysfakcji osobom skrzywdzonym przez duchownych, których sprawę tuszowano oraz księży, którzy mówili, że doznali ze strony arcybiskupa mobbingu". - Paleta zarzutów pod adresem arcybiskupa jest bardzo szeroka. Nie wiemy, która z tych spraw została uznana przez Watykan, a która była nieprawdziwa. Wrzucono to wszystko do jednego worka. Obawiam się, że to wywoła kolejne kontrowersje, bo ofiary nadużyć i przestępstw będą się upominać wyjaśnienia ich spraw. Szkoda, że ten problem rozwiązano tylko częściowo. To nie zaspokoi opinii publicznej, ani ofiar - uważa.

Tomasz Terlikowski: "Trudno nie zadać szczegółowych pytań"

Publicysta katolicki Tomasz Terlikowski napisał w mediach społecznościowych tak: „Decyzja ws. biskupa Janiaka i arcybiskupa Głódzia to krok w dobrym kierunku. Trudno jednak nie zadać kilku pytań szczegółowych dotyczących zarówno kary, jak i jej uzasadnienia (a dokładniej jej braku)”.

Justyna Zorn: "Adekwatną karą byłoby wydalenie ze stanu duchownego"

Według aktywistki katolickiej Justyny Zorn, kara nie jest odpowiednia do zarzutów stawianych arcybiskupowi.

- Cieszę się, że wierni dowiedzieli się, jak zakończyło się postępowanie w sprawie abp. Głódzia. Natomiast nie mam wątpliwości, że kara jest zupełnie nieadekwatna do stawianych zarzutów, których było naprawdę bardzo dużo i były one bardzo różnorodne. Adekwatną karą byłoby wydalenie ze stanu duchownego. Wydaje się też, że ta decyzja to dopiero początek i za jakiś czas może posypać się ich cała masa. Mam nadzieję, że kongregacja kończąc postępowania będzie bardziej miłosierna wobec ofiar i będzie wydawać bardziej sprawiedliwe decyzje – mówi Justyna Zorn.

Justyna Zorn wskazuje też, że decyzję ogłoszono za późno. W niedzielę odbył się ingres nowego arcybiskupa gdańskiego Tadeusza Wojdy, podczas którego dziękowano za 12 lat posługi arcybiskupowi Głódziowi. Rzecznik archidiecezji gdańskiej ks. Maciej Kwiecień po ogłoszeniu decyzji Watykanu wydał oświadczenie, w którym informuje jedynie, że „archidiecezja gdańska przyjmuje do wiadomości komunikat Nuncjatury Apostolskiej w Polsce z dnia 29 marca 2021 r. ws. arcybiskupa seniora gdańskiego Sławoja Leszka Głódzia i przyjmuje, że treść komunikatu i zawarte tam postanowienia wynikają z przeprowadzonego postępowania (…)”.

Kara dla abp. Sławoja Leszka Głódzia. "Episkopat jest wyraźnie zaskoczony"

Według ks. Tadeusza Isakowicza- Zaleskiego brakuje zdecydowanej wypowiedzi ze strony władz Kościoła. Twierdzi, że stanowisko w sprawie powinien zająć również nowy arcybiskup gdański.

- Episkopat jest wyraźnie zaskoczony decyzją Watykanu. Sprawa ma jednak charakter ogólnopolski i władze episkopatu jak najszybciej powinny zabrać głos, odnieść się do decyzji i wyjaśnić ją wiernym. Nowy arcybiskup gdański Tadeusz Wojda również powinien się wypowiedzieć, decyzja watykańska został opublikowana dzień po jego ingresie. Według mnie, powinien on napisać list do wiernych. List powinien zostać odczytany we wszystkich parafiach archidiecezji. Abp. Głódź był osobą publiczną, podejmował decyzje dotyczące parafii, święcił kościoły... Nie można tego pozostawić bez komentarza – twierdzi ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Postępowanie w sprawie abp. Głódzia i bp. Janiaka toczyło się na podstawie prawa kanonicznego i dekretu papieża Franciszka „Vos estis lux mundi”. Niektórzy duchowni mówią, że decyzje Watykanu jednak dość jasno mówią o przewinach ukaranych hierarchów.

"To dowód na to, że prawo papieskie działa"

- Decyzje Stolicy Apostolskiej są dowodem na to, że prawo papieskie wprowadzone w 2019 r. działa - mówi ks. Piotr Studnicki, kierownik biura delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży. - Od pewnego czasu pojawiały się pytania, czy jest ono skuteczne, bo wiedzieliśmy o toczących się postępowaniach. Teraz mamy konkretne decyzje i należy to ocenić pozytywnie. Poza tym, bardzo dobrze się stało, że decyzje Stolicy Apostolskiej zostały zakomunikowane publicznie. Sprawy były publiczne, głośne, powodowały zgorszenie wiernych, którzy pytali, czy oskarżenia są zasadne, kto ma rację, gdzie jest prawda… Teraz mamy jasny komunikat, który stanowi odpowiedź na te pytania.

Nowa Lewica o karze dla abp. Sławoja Leszka Głódzia: "Co to za kara?"

Przedstawiciele Nowej Lewicy są oburzeni, jak mówią, nie dość dotkliwą karą, jaką Watykan nałożył na abp. Głódzia i bp. Janiaka. Twierdzą wręcz, że kary są śmieszne.

- Co to za kara dla księdza, że będzie musiał wyprowadzić się z diecezji? Wszystkie osoby, w tym księża, za tuszowanie przestępstw pedofilii powinny stanąć przed sądem powszechnym i zostać ukarane przez organy świeckie, a nie kościelne. Janiak i Głódź są takimi samymi obywatelami Polski, jak każdy z nas – mówiła podczas konferencji prasowej Joanna Scheuring-Wielgus, posłanka Wiosny.

Scheuring-Wielgus poinformowała też, że złożyła zawiadomienia w prokuraturze na kilku duchownych, którzy tuszowali sprawy pedofilskie, w tym na abp. Głódzia. - Trzy zawiadomienia dotyczą Głódzia, sprawy zostały przekazane do prokuratury w Gdańsku – powiedziała.

Według niektórych osób, abp. Głódź powinien zostać pozbawiony honorowych obywatelstw miast i generalskiej emerytury, którą prawdopodobnie teraz pobiera.

- Arcybiskup Głódź jest generałem. Nie stoczył jednak żadnej bitwy w obronie pokrzywdzonych. Nie powinien pobierać generalskiej, najwyższej w kraju, emerytury. Drugi problem to jego honorowe obywatelstwo różnych miast, także Warszawy – mówiła Agata Diduszko-Zyglewska warszawska radna z Wiosny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto