W czasie ubiegłorocznej tzw. "afery sopockiej", po tym jak prokuratura postawiła Jackowi Karnowskiemu 8 zarzutów, prezydent Sopotu zapowiadał, że w wyborach jesiennych poprzez swojego zastępcę Pawła Orłowskiego (PO).
- Jestem inżynierem budownictwa od budowy mostów i doktorem ekonomii i myślę, że pracę na pewno sobie znajdę. Chciałbym budować na przykład autostrady. Nie wykluczam, że mógłbym też dalej działać politycznie, ale nie zawodowo - mówił Karnowski w wywiadzie dla MMTrojmiasto.pl.
Sytuację zmieniła nagle katastrofa prezydenckiego samolotu w Smoleńsku, na pokładzie którego zginął m.in. Arakdiusz Rybicki, gdański poseł PO. Jego miejsce mógłby zająć w Sejmie Paweł Orłowski.
- Jeszcze nie podjąłem decyzji, czy obejmę ten mandat - mówi "Gazecie Wyborczej Trójmiasto" Orłowski.
Jeśli tak by się jednak stało, Karnowski rozważa ponowny start w wyborach na prezydenta Sopotu.
- Tragedia w Smoleńsku wszystko przewartościowała. Zginęli tam moi przyjaciele - Maciej Płażyński, Aram Rybicki. Po tym wszystkim, zacząłem się zastanawiać, czy rzeczywiście odejść z polityki. Być może zmienię zdanie i wystartuję. Lubię pracować dla Sopotu, jest tu jeszcze wiele do zrobienia - mówi gazecie Karnowski.
Gotowość do startu w jesiennych wyborach ogłosili dotychczas były wiceprezydent Soporu, Cezary Jakubowski, Wojciech Fułek (Samorządność Sopot) oraz Aleksandra Jankowska (PiS).
Raport MM: Wszystko o aferze sopockiej |
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?