Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kaszubi nie zgadzają się ze słowami Kaczyńskiego

Krzysztof Miśdzioł
Wojciech Barczyński
Polityczną burzę wywołały słowa o "ostentacyjnym akcentowaniu przez Donalda Tuska swojej kaszubskości". Znalazły się one w Raporcie o Stanie Rzeczypospolitej uchwalonym przez władze PiS.

Na Pomorzu sprawa jest szczególnie komentowana. Działacze kaszubscy obawiają się nie tylko, że może to doprowadzić do sztucznego podziału Polak - Kaszub. Przypominają także, że rozpoczął się właśnie Narodowy Spis Powszechny. A politycy mogą wpłynąć na jego wynik.

- Zabiegaliśmy, aby w tym spisie można było pokazać złożoność duszy kaszubskiej. Przecież nasza tożsamość nie ma nic wspólnego z negowaniem polskości - przypomina prof. Brunon Synak, b. prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.

Obecny prezes ZKP Łukasz Grzędzicki przypomina ciepłe słowa o Kaszubach pielęgnujących polskość, które wygłosił podczas ubiegłorocznej wizyty na Pomorzu z okazji rocznicy zaślubin z morzem śp. prezydent Lech Kaczyński.

Cytowane słowa o premierze znalazły się w raporcie PiS w rozdziale "Wstydliwy Naród Polski". Tamże od Jarosława Kaczyńskiego dostało się także Ruchowi Autonomii Śląska, który tworzy w swoim województwie koalicję z PO.

- Wrzucono nas do jednego worka z RAŚ, który ma postulaty polityczne i współrządzi województwem - twierdzi Zygmunt Orzeł, szef ZKP we Władysławowie. - A u nas przecież takiej sytuacji nie ma.

Kazimierz Plocke, wiceminister i poseł PO, uważa słowa Kaczyńskiego za niedopuszczalne.

- Podkreślanie kaszubskości przez premiera oceniam bardzo pozytywnie, tak samo ocenia to Parlamentarny Zespół Kaszubski. - Należy podkreślać swoje korzenie, miejsce, skąd się wywodzimy, w którym mieszkamy i któremu służymy.

Surowo słowa raportu oceniają politycy innych partii.

- Ludzie nic nie mają przeciwko Kaszubom, ale mają przeciwko Niemcom, to można powiedzieć Kaszub, Ślązak, Niemiec - niepolskie, złe, kopiemy - stwierdził w Radiu Zet eurodeputowany lewicy Marek Siwiec. - To ohydne.

Kaszubi obawiają się politycznej burzy.

- Kaczyński w tym raporcie puścił po prostu "babola" - mówi nam jeden z ważnych działaczy ZKP. - Jednak teraz politycy PO rzucają się na niego z tego powodu, wykorzystując sprawę kaszubską. A takie polityczne gry nam, Kaszubom, nie służą, mogą tylko zaszkodzić.

**Zobacz także:
=>

Odsłonięcie tablicy Marii i Lecha Kaczyńskich

=> W Trójmieście powstał instytut PiS**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto