MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kaszubia pragnie przedstawić się kibicom

(stan)
W środę odbędą się mecze ćwierćfinałowe piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu regionalnym. Najwięcej emocji wzbudza rywalizacja Lechii Gdańsk i Kaszubii Kościerzyna.

W środę odbędą się mecze ćwierćfinałowe piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu regionalnym. Najwięcej emocji wzbudza rywalizacja Lechii Gdańsk i Kaszubii Kościerzyna.

To spotkanie rozegrane zostanie na stadionie przy ul. Traugutta i rozpocznie się o godzinie 17. Warto wybrać się na ten mecz i przekonać, jaka jest różnica między liderem czwartej ligi i klasy okręgowej. A kibiców na trybunach i emocji na boisku zabraknąć nie powinno. Tym bardziej, że w zespole Kaszubii występują znani piłkarze z gdańskich klubów - Robert Sierpiński, Bartosz Skierka i Robert Kugiel.
- Zbyt długo gram w piłkę, żeby podniecać się meczem drużyny czwartoligowej i piątoligowej - mówi Sierpiński. - Podchodzimy do tego spotkania spokojnie. Nie da się jednak ukryć, że chcemy w Gdańsku wygrać i jak najwyżej zajść w pucharowej drabince. Wprawdzie nasze nazwiska kibice w Gdańsku kojarzą, ale będziemy chcieli im się przedstawić, pokazać jak gra przyszły trzecioligowiec. Dla Lechii to będzie z kolei okazja zmierzenia się z najsilniejszym przeciwnikiem w tym roku. Mam nadzieję, że na stadion przyjdzie dużo kibiców i będzie to interesujące widowisko.

- Będziemy walczyć o awans - zapewnia Tomasz Borkowski, najbardziej doświadczony piłkarz Lechii. - Zaszliśmy już tak daleko i teraz na pewno nie odpuścimy. Mam nadzieję, że kibice przyjdą na mecz i dopingiem będą nam pomagać. Na pewno rywalizacja z silnym zespołem Kaszubii będzie sprawdzianem dla naszej drużyny.

Zwycięzca meczu Lechia - Kaszubia w półfinale Pucharu Polski na szczeblu regionalnym zagra z Olimpią Sztum. W drugim półfinale zmierzą się zwycięzcy spotkań Gryf 95 Słupsk - Gryf Wejherowo i Pogoń Lębork - Unia Tczew.
- Nie odpuszczamy pucharu i chcemy wygrać w Słupku, ale nie wystawię składu jak na mecz trzecioligowy - przyznaje Wojciech Bork, trener Gryfa Wejherowo. - Na pewno dam odpocząć zawodnikom, u których żółta kartka oznaczałaby pauzę. U mnie jest takich czterech piłkarzy. W tym meczu dam szansę zawodnikom, którzy mniej grają w lidze.
- Przykro mi, ale ja też nie zagram podstawowym składem - przyznaje bez ogródek Tadeusz Żakieta, szkoleniowiec Gryfa 95 Słupsk. - Niektórzy dostaną wolne, inni zagrają pół meczu. Na to spotkanie skorzystam też z juniorów. Dla mnie ważniejsza jest liga.

W pdobnym tonie wypowiada się Andrzej Brendler, trener Pogoni Lębork.
- Nigdy nie przygrwam meczów celowo - zapewnia Brendler. - Z Unią też tak nie będzie, ale wystąpią rezerwowi zawodnicy. Musimy utrzymać się w lidze, a awans to znowu mecz w następną środę. Jesteśmy przygotowani na trudy sezonu, ale bez przesady...
- Zagramy bez uczącego się w Łodzi Michała Benkowskiego i Sławomira Mazurkiewicza, który ostatnio grał ciężkie mecze. Reszta powinna wystąpić, gdyż nie mamy wielkiego pola manewru. Jest to mecz pucharowy, ale można potraktować go jako sparingowy - przyznał Leszek Różycki, drugi trener Unii.

Zestaw par (wszystkie mecze w środę o godzinie 17): Gryf 95 Słupsk - Gryf Wejherowo, Pogoń Lębork - Unia Tczew, Lechia Gdańsk - Kaszubia Kościerzyna, Olimpia Sztum wolny los.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto