Kaszuby Połchowo - Orkan Rumia 2:4

Bez najlepszego strzelca czwartej ligi, Dariusza Hebla, musiał radzić sobie Orkan w Połchowie. I poradził sobie na tylke skutecznie, że wygrał z Kaszubami 4:2.

- Darek na codzień pracuje jako kierowca starosty. Starosta musiał jechać na Litwę, więc wyjechał i Hebel. Jak widać potrafimy wygrać mecz i bez Darka - powiedział Adam Walczak, trener Orkana.

W drużynie Kaszub zadebiutował Tomasz Unton, były piłkarz Arki i Lechii, który po dwóch latach wrócił do futbolu. I już w pierwszym występie strzelił gola.
- Tomek jest nam bardzo potrzebny. Cieszę się, że zagrał. Widać u niego braki szybkościowe, wydolnościowe. To jednak nie dziwi, bo nie przepracował z nami okresu przygotowawczego. Jego doświadczenie może nam jednak bardzo pomóc - przyznaje Jarosław Kotas, trener Kaszub.

Goście prowadzenie objęli już w 5 minucie, a gola strzelił Sebastian Bojaruniec. Wyrównał właśnie Unton. Później znowu prowadziła Rumia, a gospodarze gonili rywali. Od 35 minuty Kaszuby grały z przewagą jednego zawodnika, gdyż czerwoną kartkę otrzymał Marcin Skwiot za faul na wychodzącym sam na sam z bramkarzem Grzegorzu Lisewskim. W drugiej połowie Orkan dominował na boisku. W 68 minucie siły się wyrównały, bo za dwie żółte kartki, czerwoną obejrzał Damian Lademan z Kaszub.

- Gospodarze nastawili się głównie na walkę. Zagrywali długą piłkę do przodu i liczyli, że coś uda się strzelić. W pierwszej połowie stało się tak dwa razy. Po zmianie stron Kaszuby opadły z sił i już dominowaliśmy na boisku - przyznał trener Walczak.

Kaszuby - Semeko Orkan 2:4 (2:2)

Bramki: Tomasz Unton (23), Maciej Pliński (27) - Sebastian Bojaruniec (5), Tomasz Twaróg (25), Bartłomiej Osior (55), Witold Chmieliński (70).

Semeko Orkan: Duda - Skwiot, Babski, Wesserling (46 Dampc) - Osior, Adamiuk, Chmieliński, Kątny (46 Stawiasz), Twaróg - Bojaruniec (72 P. Mitrosz), O. Mitrosz (85 Mitura).

Czerwone kartki: D. Lademan (Kaszuby, 68) oraz Marcin Skwiot (Semeko Orkan, 35).