Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kazik zagrał w Uchu

Marcelina Oleszuk
Gdyńskie Ucho niedzielnego wieczoru było z pewnością najniebezpieczniejszym miejscem w całym Trójmieście. Rzesze fanów obległy budynek, by posłuchać słynnego Kazika na żywo. Podniecone tłumy szybko zaczęły skakać i tańczyć pogo, a jeśli, z narażeniem życia, podniosło się głowę, można było ujrzeć wielu latających ludzi, podnoszonych przez innych. Koncert był, bez wątpienia, doskonały.

Jako pierwsi na scenę wkroczyli Heartsgarage- grupa powstała w 2004 roku, która często supportowała "Kult" oraz Kazika Na Żywo. Tak było i tym razem- rozgrzali publiczność do czerwoności "Malinową wolnością" oraz innymi autorskimi kawałkami.

Wkrótce nadeszła wiekopomna chwila i Kazimierz Staszewski zaśpiewał. Rozpoczął jednym ze starszych utworów- "Nie ma litości" z pierwszego albumu KNŻ z 1994 roku. Kolejny kawałek również miał już swoje lata- była to bowiem "Świadomość", z solowej płyty Kazika z 1991 roku. Już w tym momencie można było nabrać przeświadczenia, że ten występ to najlepsza rzecz, jaka od dawien dawna przydarzyła się Gdyni.

Utrzymany w zabawnym tonie koncert podkreślał zespolenie publiki z muzyką tego artysty. Szczere teksty, z których Kazik jest znany, wykrzykiwały setki gardeł. Przy czwartym utworze, czyli "Łysy jedzie do Moskwy", każdy, kto chciał żywy wyjść z Ucha, cofnął się pod ścianę. Przy scenie został roztańczony tłum, któremu było to kompletnie obojętne. Zachwyt wywołał także kolejny znany kawałek, czyli "Artyści".

Dźwięki gitar rozbijały ściany, muzycy dawali czadu. Nieco spokojniej zrobiło się, gdy wokalista usiadł i zaprezentował kawałek pt. "Krzesło łaski". Natomiast "Ballada o Janku Wiśniewskim" sprawiła, że wszyscy poczuli się odrobinę patriotycznie. Uczucie to szybko zniknęło przy wykonaniu "Maszyn śmierci", "Piosenki Trepa" i utworu "Spalaj się". Przez kilka chwil koncert wyglądał jak spotkanie młodych anarchistów, zbuntowanych, przeciwko światu oraz władzy. Muzyka łagodzi obyczaje? KNŻ zagrało też singiel z 1999 roku, stworzony do słów i muzyki Kazimierza Grześkowiaka- "W południe".

Kiedy po jakimś czasie muzyka ucichła, wiadomo było, by nie opuszczać zdobytych z takim trudem miejsc- Kazik musiał bowiem zareagować na wołania swoich fanów. Chociaż z artystów lał się pot, bis składał się z aż czterech kawałków- "Celiny", "Spalam się", "Balladę o kobiecie żołnierza" oraz "Co się z tobą stanie, gdy ci ufać przestanę".

Kazik ma na swoim koncie wiele wspaniałych piosenek i udanych koncertów- tak piszą gazety. Jednak by naprawdę przekonać się, ile warta jest jego muzyka, trzeba posłuchać go Na Żywo. Zdecydowanie polecam!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto