Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kazimierz Wierzbicki: Liga jest ligą zamkniętą, nie ma kontynuacji systemu rozgrywek z ubiegłych lat

Piotr Wiśniewski
Tomasz Bołt
PlusLiga jest od tego sezonu ligą zamkniętą. Co to oznacza w praktyce? To, że nie spada z niej żaden zespół. Jednak czy nie traci na tym sport? Na nasze pytania odpowiada Kazimierz Wierzbicki, prezes Lotosu Trefla Gdańsk, któremu teoretycznie nie grozi spadek, ale... - Oprócz warunków sportowych trzeba również prezentować poziom sportowy. Skoro ktoś tego nie spełnia, to PlusLiga nie jest dla niego - zaznacza prezes Wierzbicki.

Piotr Wiśniewski: We wrześniu ubiegłego roku zarząd Polskiej Ligi Siatkówki definitywnie potwierdził, że PlusLiga będzie ligą zamkniętą. Czy coś w tej kwestii się zmieniło?

Kazimierz Wierzbicki: Pozostaliśmy przy pierwotnej wersji, która oznacza, że z PlusLigi nie spada żaden zespół.

To jest projekt długofalowy, czy dotyczy tylko tego sezonu?

Mogę podzielić się z panem swoimi spostrzeżeniami i przekazać wiedzę zaczerpniętą z obecności na zebraniach prezesów klubów. Ma to być tendencja stała, tak jak ma to miejsce w NBA. Chcieliśmy utworzyć ligę właśnie na wzór amerykańskiej ligi. Powielić ich wzorce.

Ale czy nie traci na tym sport?

Emocje sportowe na pewno na tym nie ucierpią. A co z klubami I-ligowymi? Ten problem również rozwiązaliśmy. Zespoły, które wygrają I ligę, mogą zagrać szczebel wyżej po spełnieniu określonych warunków licencyjnych. Mają one prawo awansować. Wówczas PlusLigę powiększy się o kolejne drużyny.

POLECAMY:**SIATKARZE LOTOSU TREFLA MAJĄ DWA MIESIĄCE NA WYWALCZENIE UTRZYMANIA W PLUSLIDZE**

Jakie główne kryteria musi spełnić taki klub?

Dotyczy to przede wszystkim budżetu, hali i aspektów marketingowych, ściśle określonych w regulaminie rozgrywek.

Jeśli zatem kryteria gry w PlusLidze będą spełniać dwie drużyny I-ligowe, to liga będzie 12-zespołowa?

Z tego, co mi wiadomo, jest tak, jak pan powiedział. Nie chcę jednak wprowadzać niepewności i odsyłam do władz polskiej ligi siatkówki.

Podobno jednym z klubów, który optował za zamknięciem ligi, był Lotos Trefl Gdańsk.

Nasz klub nigdy w tej sprawie głośno się nie wypowiadał. Tak naprawdę to nie mieliśmy okazji, by się ustosunkować do decyzji władz ligi. Decyzja została podjęta jeszcze, zanim wywalczyliśmy awans. Moim osobistym zdaniem było to dobre posunięcie. I tego się trzymajmy.

Czemu ma służyć zamknięcie PlusLigi?

W ten sposób buduje się profesjonalizm sportu, podnosi poziom marketingowy. Dzisiejszy sport jest nośnikiem marketingowym z uwagi na sponsorów. Wpływa to na rozwój ligi i w konsekwencji perspektywy długotrwałej współpracy z naszymi partnerami.

ZOBACZ TAKŻE:**NOWY (STARY) TRENER GDAŃSKICH SIATKARZY**

Baraże z drugim zespołem I ligi w tej sytuacji nikomu nie grożą?

Dokładnie. Liga jest ligą zamkniętą i nie ma kontynuacji systemu rozgrywek z lat poprzednich. W nowym regulaminie nie ma o tym nawet żadnej wzmianki.

Skoro zespół odstaje poziomem od reszty stawki, to jaki jest wówczas sens, aby wciąż grał z najlepszymi?

I w tym przypadku jest odpowiedni zapis w regulaminie. Jeśli dany zespół odstaje od stawki, to można z niego "zrezygnować". Taki zespół nie może przegrać odpowiedniej liczby meczów. Kryteria są sztywne. Oprócz warunków sportowych trzeba również prezentować poziom sportowy. Skoro ktoś tego nie spełnia, to PlusLiga nie jest dla niego.

LOTOS TREFL NA PÓŁMETKU PLUSLIGI

Lotos Trefl Gdańsk sportowo nie prezentuje się dobrze...Nie obawia się Pan sytuacji, że to właśnie wy wypadniecie przez to z krajowej elity?

Co prawda, zdobyliśmy do tej pory zaledwie pięć punktów, ale uważam, że nie odstajemy aż tak bardzo od reszty ekip. Degradacja "raczej" nam nie grozi. Podkreślam, że więcej informacji na ten temat znajduje się w regulaminie. Nie chcę wprowadzać w błąd. Z pewnością jednak kilka spotkań musimy jeszcze wygrać. Nie pamiętam dokładnie, ile w końcowym rozrachunku trzeba odnieść zwycięstw.

Cel Lotosu Trefla pozostanie bez zmian?

Nie ukrywam, że naszym celem było ósme miejsce. Czy go teraz zrealizujemy? Nie wiem. Dzisiaj jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji. Naszym sukcesem będzie więc zajęcie dziewiątej lokaty. Chcemy opuścić ostatnie miejsce w tabeli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto