Kilka tysięcy internautów broni stoczniowych żurawi. "Walczymy o wizerunek Gdańska" - piszą

Zobacz zdjęcia żurawi z Photo Day'a »

Biuro Rozwoju Gdańska przygotowało specjalną ankietę, w której każdy chętny może opowiedzieć się za pozostaniem (lub nie) żurawi, które znajdują się na terenie stoczni. Dotychczas wzięło w niej udział kilka tysięcy osób, z których większość chce, żeby żurawie zostały.

Nie trzeba było długo czekać, by Internauci skrzyknęli się i wspólnie namawiali do głosowania i ratowania żurawi. Na Facebooku powstało specjalne wydarzenie - "Milion głosów! W obronie Dźwigów Stoczniowych w Gdańsku - 1 minuta - Twój głos". Bierze w nim udział już blisko 4 tys. osób (stan na 10 sierpnia).

- Jeżeli szybciej bije ci serce na widok tych pięknych stalowych żurawi, to znaczy że warto ocalić stoczniową panoramę Gdańska! - tak organizatorzy akcji namawiają do wzięcia udziału w ankiecie.

A co na to Internauci? Zdecydowana większość wyraźnie podkreśla, że żurawie powinny zostać, że na stałe wpisały się w krajobraz miasta i są przede wszystkim symbolem Gdańska, ale także świadectwem historii.

Komentarze Internautów nastronie akcji na Facebooku
Daniel te dźwigi przerzuciły tyle milionów ton stali, że teraz powinny stać i odpoczywać.	Roman Żuraw, chociaż nie przetrwał w całości wojny, posiada wartość historyczną. Dźwigi chyba mają tylko i wyłącznie wartość sentymentalną. Mają zostać, bo ładnie, bądź ciekawie wyglądają, czy tak?
Fragowa Dusza Towarzystwa Ta stocznia jest naszym największym dziedzictwem, kamieniczek, żurawi wszelkiej maści i "starówek" jest w Europie od cholery. Budynków będących świadkiem największej przemiany politycznej XX w. raczej aż tyle nie ma. Ciekawe, że jak na Dokach udzielaliśmy wywiadów w związku z akcją przeciw burzeniu Wzorcowni, obok przechodziły wycieczki Niemców, Hiszpanów i Amerykanów, którzy na własne oczy chcieli stocznię zobaczyć. Niestety ten fragment TVP wycięło....	Elektryczna Pomarańcza Dopóki są chętni, by zatrzymać obecną panoramę, dopóty będą, tak sądzę, pomysły, by żurawie ocalić i znaleźć środki na ich utrzymanie. A może wcale nie trzeba utrzymywać żurawi? Może żurawie potrafią same na siebie zarobić? 3. Każdy lubi coś innego. "Piękny widok rozpościera się w tych okolicach, zwłaszcza, że jest to miejsce usytuowane raptem jakieś 200-300 metrów od Dworca Głównego. "Dla jednych smutne, dla innych inspirujące. Może za 10 lat i ja spojrzę na nie smutno, dziś nie potrafię. Bo nie chcę. Dziękuję za możliwość wypowiedzi, pozdrawiam serdecznie z Zagłębia Dolnego. Marwela.
Jędrzej Te żurawie są wspaniałe. Dobrze że wspominasz o ich położeniu, bo właśnie wracając pociągiem do Krakowa zobaczyłem je pierwszy raz w pełnej okazałości i aż mnie wcisnęło w fotel.	Sebastian Weźcie ludzie zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie brak tych urządzeń, a w zamian kilkanaście molochów typu ECS, zagadka tak na marginesie 21 wieku - PO CO TO jak nawet żurawi nie potrafią uratować, jak dla mnie to tylko deal na budowę budynku za grube miliony i posadki dla kolejnej setki darmozjadów od CH.. wie czego!
Mateusz Bardziej niż za zachowaniem tych dźwigów postulowałbym zbudowanie jakiejś nowoczesnej praktycznej konstrukcji lub budynków w nawiązaniu do tych dźwigów i ich charakteru.	Sylwia niedawno zauważyłam, że żurawie widać z wielu części miasta. Choćby już z Wrzeszcza, gdy Grunwaldzką zjeżdżamy z wysokości Jaśkowej Doliny... i tak przez cały ciąg ulicy aż do Centrum...  Bez dźwigów Gdańsk już nie będzie taki sam.
Sylwia Nie wyobrażam sobie Gdańska bez swojego uroczego tła!  3mam kciuki za pozostawienie "żurawi" na spokojnej zasłużonej "emeryturce", aby mogły się spełniać kulturalnie. ;)	Sebastian Utłuc tych betoniarzy "włodarzy"!!!! Tyle mam do powiedzenia!!!! Dźwigi już zezłomowane pofrunęły do chińskich hut podobno... szlag by trafił cały ten aparat, naprawdę czasem brakuję maniaka z plecakiem w szczytnym celu.
Live'n'Act World Youth Festival zdecydowanie potrzebny nam pomysł, jak te dźwigi na siebie mają zarobić... od ankiety zaczynamy, bo od czegoś trzeba, należy to dalej pociągnąć, zaawansować w pozytywnym działaniu... Gdy tak wiele ludzi się zbiera, jest spora szansa, że wyłoni się parę liderów... Dobrze, że krew szybciej płynie w żyłach nam teraz, to oznaka życia, akcji, a nie stagnacji i zamuły... Na coś to przekujemy, na coś, co przyniesie realną zmianę... jak jeszcze? nie wiem? ale myślę intensywnie;) będę pisać... szykujemy się do paru filmów teraz;)	Anna Dla zwolenników teorii " to tylko złom": Przypomnijcie sobie historię wieży Eiffla, która również była kiedyś w opłakanym stanie, brakowało na jej renowację pieniędzy i władze zamierzały ją zdemontować, bo nie pasowała do wizerunku miasta, a teraz? Czy ktoś powie, że to tylko "kupa żelastwa" nad Sekwaną? Pojęcie takie jak 'zabytek' czy 'symbol' potrafimy docenić dopiero z pewnej perspektywy czasu. Ważne, żebyśmy nie docenili tego zbyt późno...
Tymon Na całym świecie dorosłe miasta starają się utrzymać jak najwięcej zabytków i atrakcji, które są ich wizytówką, a u nas władze chcą się za wszelką cenę pozbyć tradycji! Jak można odcinać się od morza, dzięki któremu Gdańsk powstał i rozwijał się przez setki lat właśnie przy pomocy tych i innych dźwigów? Każde duże europejskie morskie miasto jest dumne ze swoich portów i marin, ma swoje żaglowce muzea, a w Gdańsku jest jedna nędzna marina (na mazurach są większe), a wzdłuż całej Motławy jest zakaz cumowania jachtów... Jeden żuraw nad Motława to za mało, mało kto w ogóle wie do czego służył. Walczmy o wizerunek Gdańska!	Ewa Ankieta wypełniona! Trzeba walczyć o "krany" zawczasu, żeby nie było tak, jak z piękną willą dyrektora stoczni - wyburzoną z powodu idiotycznej lokalizacji planowanej drogi przelotowej w tym miejscu, podczas gdy kilka metrów dalej istnieje super mocna droga portowa, idealna jako podłoże pod przyszłą ulicę. Podobnie zniknął zlokalizowany obok malutki domek gospodarczy z "ryglówki' z pięknymi ozdobami snycerskimi. Ech....

Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię: