Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kilkunastu małych bohaterów z Przedszkola nr 77 w Gdańsku [ZDJĘCIA]

Monika Jankowska
Dzieci z Przedszkola nr 77 każdego dnia uczą się nowych zadań i pokonują wyzwania
Dzieci z Przedszkola nr 77 każdego dnia uczą się nowych zadań i pokonują wyzwania fot. materiały prywatne
Dzisiaj w naszym cyklu nie skupimy się na jednej osobie, a opowiemy o podopiecznych z gdańskiego przedszkola.

Przedszkole nr 77 dla Dzieci z Porażeniem Mózgowym w Gdańsku przy ul. Abrahama to placówka wyjątkowa, ponieważ trafiają tutaj wyjątkowe dzieci. Tomek, który patrzy na świat przez szkła okularów w niebieskich oprawkach. Zosia, która uśmiecha się do każdego. Michał, który sam podjeżdża na malutkim wózku do półki z zabawkami. Dzieci tutaj bawią się, uczą i pokonują trudności, jakie wiążą się z niepełnosprawnością. Swoimi małymi rączkami wykonują wiele ruchów - to ustalony kod z języka Makaton - tak się porozumiewają.

Zobacz także innych bohaterów cyklu "Ludzie Naszego Miasta"

Dzieci rozsuwają swoje rączki na boki, następnie pokazują gest "OK". - To znaczy "dzień dobry" - tłumaczy Aleksandra Łojewska, wicedyrektor przedszkola, która dzieciom oddaje całe swoje serce. Ciepła, opiekuńcza, wierzy w każdego z 37 podopiecznych przedszkola, które w przyszłym roku będzie obchodzić swoje 30-lecie. Przez ten czas przewinęło się wielu, dziś już dorosłych, wychowanków. Niektórzy skończyli studia: prawo, informatykę, filologię angielską...

Pani Aleksandra jest nie tylko nauczycielką w przedszkolu, ale też wiceprezesem Stowarzyszenia na rzecz Propagowania Wspomagających Sposobów Porozumiewania się "Mówić bez Słów". Termin AAC (Augmentative and Alternative Communication) oznacza komunikację wspomagającą i alternatywną. Osoby nieposługujące się mową lub posługujące się nią w ograniczonym stopniu nie są bowiem zostawione same sobie. Istnieje grono AAC-owych przyjaciół, a październik, który niedawno minął, jest międzynarodowym miesiącem AAC.

- Październik to dla nas miesiąc bardzo szczególny, to miesiąc, w którym dzielimy się naszymi doświadczeniami, jak rozwijać komunikację - opowiada Łojewska. - 1 października zaakcentowaliśmy naszą obecność na ulicach Gdańska, byliśmy m. in. na ulicy Długiej. A dlaczego? Tego dnia przypadał Światowy Dzień Mózgowego Porażenia Dziecięcego. 14 października w Żaku odbył się VI Przegląd Małych Form Teatralnych Dzieci i Młodzieży z Trudnościami w Porozumiewaniu się. Dzieci z naszego przedszkola wystąpiły w sztuce "Koziołek Matołek".

Ludzie Naszego Miasta: Miss Koleżeństwa

Kolejnymi inicjatywami były spotkanie z rodzicami dzieci niemówiących, spotkanie z dr Magdaleną Grycman w naszym przedszkolu i promocja nowej publikacji o AAC. Zorganizowałyśmy cykl spotkań w szkołach trójmiejskich, by wiedza o wsparciu komunikacyjnym była bliska już najmłodszym mieszkańcom naszego regionu.

Aleksandra Łojewska podkreśla, iż te październikowe doświadczenia przekonują, że naprawdę warto wychodzić poza przedszkole i w praktyczny sposób przybliżać problemy podopiecznych szerszej grupie społecznej. Tylko tak można przełamać barierę strachu przed niepełnosprawnością tkwiącą w większości z nas, a wynikającą najczęściej z niewiedzy jak należy się zachować wobec osoby niepełnosprawnej. Pani Aleksandra zaczęła pracę w 1989 r., podobnie jak inna nauczycielka-terapeutka, Katarzyna Sadowska: - Wtedy rozpoczęła się nasza przygoda polegająca na pracy z dziećmi z niepełnosprawnością. Dla mnie to miało być zajęcie tylko na trochę. Ale los sprawił inaczej. Dziś nie wyobrażam sobie, że mogłabym robić coś innego. W tej pracy na pewno ważne jest powołanie. Bez powołania, bez pasji człowiek nie sprawdzi się w tym zawodzie.

Rozmowa z opiekunkami na następnej stronie.


Jacy są podopieczni przedszkola?

P. Aleksandra: Każde dziecko ma to coś. A nasze mają coś szczególnego - są niezwykle chętne do pracy, bardzo plastyczne, przy zastosowaniu odpowiednich technik i metod można znaleźć w nich ogromne pokłady przeróżnych zdolności i umiejętności - trzeba tylko wiedzieć, w jaki sposób je zmotywować.

Taką formą motywacji może być np. teatr?
P. Aleksandra: Jak najbardziej. Teatr to przecież nie tylko słowa. Daje on ogromne możliwości wyrazu, i to na wiele różnych sposobów. Teatr to także gest, mimika, muzyka, scenografia, rekwizyty...

Skąd pomysł na to, by zorganizować przegląd teatralny?
P. Aleksandra: 6 lat temu odwiedziła nasze przedszkole Wanda Chotomska - znana i ceniona pisarka, przyjaciółka i dobra dusza naszego przedszkola. Uczestniczyła w spotkaniu w ramach czytania uczestniczącego - czytanie uczestniczące to jedna z technik stosowanych w komunikacji alternatywnej, dzieci po prostu czytają w inny sposób. Używają gestów, urządzeń głośnomówiących, symboli obrazkowych. Pani Wanda była tym zafascynowana i zapytała, czemu nie zrobimy tego na scenie. Wtedy włączyła nam się taka lampka z hasłem "właśnie, zróbmy to". I tak zrodził się pomysł przeglądu teatralnego pod honorowym patronatem Wandy Chotomskiej. W tym roku zorganizowaliśmy już VI Przegląd Małych Form Teatralnych dla Dzieci i Młodzieży z Trudnościami w Porozumiewaniu się.
P. Katarzyna: Na scenie gdańskiego Żaka stanęło w sumie 6 zespołów z Trójmiasta.

Z tego co wiem, wybór października jako miesiąca, w którym odbywał się przegląd, nie był przypadkowy…

P. Aleksandra: Międzynarodowa organizacja ISAAC, która zajmuje się osobami z trudnościami w porozumiewaniu się, ogłosiła październik światowym miesiącem użytkowników komunikacji alternatywnej i wspomagającej. Dołączyliśmy do akcji 7 lat temu i razem obchodzimy ten szczególny miesiąc - październik - propagując ideę komunikacji alternatywnej i wspomagającej. Stowarzyszenie "Mówić bez Słów" pod hasłem "AAC-owi Przyjaciele" organizowało szereg spotkań i ciekawych wydarzeń. W wielu miastach październik jest szczególnym miesiącem, by pokazać społeczeństwu potrzeby osób z problemami w porozumiewaniu się.

Wróćmy do przeglądu teatralnego. Wystawiliście sztukę pt. "Koziołek Matołek". Dlaczego wybór padł na tę sztukę?
P. Katarzyna: Ze względu na przesłanie. Nasz Koziołek Matołek wędrował po różnych, kolorowych krainach, w każdej z nich mieszkały dzieci, które nie mówiły, ale potrafiły z Koziołkiem porozumieć się inaczej - gestem, obrazkiem… Nasze dzieci chciały udowodnić, że nie jest ważne, czy mówimy głosem, rękoma, czy obrazkami - ważne jest to, aby umieć się porozumieć.

od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto