Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kino samochodowe powstanie na lotnisku w Pruszczu Gdańskim

Wawrzyniec Rozenberg, Anna Sychta
Fot. archiwum
Fot. archiwum
Lotnisko w Pruszczu Gdańskim tuż po zachodzie słońca. Na olbrzymim białym płótnie (o powierzchni kilkudziesięciu metrów kwadratowych) zawieszonym na wysokim rusztowaniu - widowiskowe sceny kasowego przeboju kinowego.

Lotnisko w Pruszczu Gdańskim tuż po zachodzie słońca. Na olbrzymim białym płótnie (o powierzchni kilkudziesięciu metrów kwadratowych) zawieszonym na wysokim rusztowaniu - widowiskowe sceny kasowego przeboju kinowego. Przed ekranem widzowie wygodnie rozpostarci w fotelach... własnych samochodów. Taką atrakcję, rodem z amerykańskiej prowincji sprzed pół wieku, zapowiadają władze miasta na 13 czerwca w ramach obchodów tegorocznych Dni Pruszcza.

- Dotychczas słyszałem o dwóch seansach dla zmotoryzowanych w Polsce. Chcemy, by nasze samochodowe kino stanęło na terenie lotniska. To doskonała lokalizacja. Co tydzień tysiące aut zjeżdżają tu na niedzielną giełdę motoryzacyjną, największą w północnej części kraju - mówi Ryszard Świlski, wiceburmistrz Pruszcza. - Miejsca na pewno nie zabraknie dla wszystkich chętnych.

Miasto prowadzi w tej sprawie rozmowy z firmą dysponującą odpowiednim sprzętem oraz dystrybutorem posiadającym prawa do rozpowszechniania kostiumowego hitu "Gladiator" Ridleya Scotta. Dlaczego właśnie ten obraz wybrali pomysłodawcy kina na kółkach?

- To dość oczywiste nawiązanie do budowanej na terenie miasta repliki faktorii z czasów Cesarstwa Rzymskiego, która w niedalekiej przyszłości ma być naszą największą atrakcją turystyczną - wyjaśnia Ryszard Świlski.

Z okazji dorocznego święta miasta seans "Gladiatora" ma być bezpłatny. Jednak niewykluczone, że jeśli pomysł spodoba się widzom, seanse dla zmotoryzowanych mogłyby odbywać się częściej. Oczywiście pod warunkiem, że znajdzie się firma zainteresowana poprowadzeniem takiego kina. Jednak, jeśli formuła kina samochodowego nie przypadnie do gustu wielbicielom X Muzy z Pruszcza i okolic, samorząd ma inną propozycję na plenerową prezentację filmowych przebojów. Letnie kino pod chmurką mogłoby funkcjonować w Parku Kulturowym w rejonie ulicy Zastawnej (w pobliżu budowanej faktorii), gdzie znajduje się amfiteatr z miejscami dla widzów lub na skwerze w nowym centrum Pruszcza. Tu jednak kinomani musieliby zapewne przynosić własne krzesełka.

Pomysł może okazać się strzałem w dziesiątkę zwłaszcza, że dziś, aby obejrzeć filmowe produkcje w wersji kinowej, mieszkańcy Pruszcza Gdańskiego i okolic muszą jeździć do Trójmiasta. Dwa istniejące tu niegdyś przybytki X Muzy, odeszły bowiem w zapomnienie wraz z końcem minionego stulecia. W miejscu dawnego kina Krakus znajduje się bank i sklep obuwniczy, a sala Ikara w byłym klubie oficerskim to obecnie część siedziby Agencji Nieruchomości Rolnej Skarbu Państwa.

- Propozycja kina samochodowego wydaje się kapitalna, bo w okolicy nie mamy takiej placówki - twierdzi Elżbieta Gralak z Pruszcza Gdańskiego. - Chodzę do kina dla rozrywki, więc najlepiej obejrzałabym "Lejdis" albo jakąś komedię romantyczną.

- Oglądanie filmu przez szyby samochodu to coś nowego. W repertuarze powinny być znane komedie, a wtedy frekwencja murowana - dodaje inna pruszczanka, Anna Torbicka.

I jak na razie tylko jedna rzecz niepokoi pomysłodawców "motokina". Czy w dniu planowanego seansu dopisze pogoda. Nie sposób bowiem oglądać filmu zza przecierających mokrą szybę wycieraczek.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto