Agnieszka Dardzińska i Szymon Szatkowski, wraz z dziećmi chcieli z Dworca Głównego w Gdańsku pojechać pociągiem SKM do Sopotu. Rodzinna wycieczka o mały włos a skończyłaby się dramatem. Drzwi kolejki SKM zakleszczyły dziecięcy wózek z niemowlęciem w środku. Tylko dzięki błyskawicznej reakcji ojca nie doszło do tragedii.
Czytaj więcej na temat zdarzenia na Dworcu Głównym w Gdańsku. Pociąg SKM ruszył z wózkiem zakleszczonym w drzwiach
Marcina Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży PKP SKM w Trójmieście przyznaje, że przeprowadzane jest szczegółowe postępowanie wyjaśniające w stosunku do kierownika pociągu, które wraz z nagraniem monitoringu pozwoli odtworzyć sekwencję zdarzeń w kontekście przestrzegania obowiązujących procedur.
Do czasu ostatecznego wyjaśnienia kierownik pociągu został odsunięty od wykonywanych dotąd obowiązków.
- W siedzibie naszej spółki doszło do spotkania z rodzicami, którzy brali udział w tym zdarzeniu. Przeprosiłem ich w imieniu PKP SKM, jednocześnie zapewniając, że zależy nam, żeby sprawa została dokładnie wyjaśniona - podkreśla przedstawiciel PKP SKM.
Jednakże pani Agnieszka mówi, że ani ona, ani jej partner nie uważają sprawy za zamkniętą.
- Przeprosiny od pana Głuszka to za mało. Czekamy na przeprosiny od kierownika pociągu. No i będziemy się też domagać odszkodowania. Zakleszczone drzwi pociągu zniszczyły nam wózek. Mam nadzieję, że sprawa zakończy się ugodą. Chodzenie po sądach to nic przyjemnego, chcemy tego uniknąć. W środę o sprawie będziemy rozmawiać z policją. Nie odpuścimy! - twierdzi Agnieszka Dardzińska.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?