Kolejna odsłona w sporze o PZU

Holenderskie konsorcjum Eureko wycofało z Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych (KNUiFE) wniosek o pozwolenie na przekroczenie 50 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy PZU.

- Składając wniosek Eureko rozpoczęło procedurę, która musi zostać teraz zakończona przez komisję - powiedział Ryszard Bójko, rzecznik prasowy KNUiFE.
Obecnie Eureko posiada ponad 31 proc. akcji polskiego ubezpieczyciela. W grudniu resort skarbu wynegocjował z Eureko ugodę, zgodnie z którą firma miałoby dokupić tylko 5 proc. akcji PZU. Ugoda nie została jeszcze zawarta. Gdyby nie doszło do jej zawarcia, a Trybunał Arbitrażowy wydałby wyrok na korzyść Eureko, to w przyszłości ten inwestor mógłby skorzystać z aneksu do umowy prywatyzacyjnej, który przewidywał możliwość kupna kolejnych 21 proc. akcji PZU. Eureko złożyło przeciw Polsce pozew w Trybunale Arbitrażowym, zarzucając, że polska strona nie wywiązuje się z warunków polsko-holenderskiej umowy o wzajemnej ochronie inwestycji. Wspólnie z BIG Bankiem Gdańskim nabyło w 1999 roku 30 proc. akcji PZU. Aneks do umowy prywatyzacyjnej, zawarty w 2001 roku, przewidywał możliwość nabycia przez Eureko kolejnych 21 proc. akcji polskiego ubezpieczyciela. Jednak minister Skarbu Państwa w 2002 roku odstąpił od realizacji postanowień aneksu.
Wyrok Trybunału Arbitrażowego spodziewany jest w tym miesiącu. W tzw. międzyczasie pojawiły się jednak spekulacje, że Eureko nie miało własnych pieniędzy na zakup PZU. Zgodnie z polskim prawem, inwestorzy w firmach ubezpieczeniowych muszą wykazać, że ich inwestycje czynione są z wolnych środków własnych lub z podniesienia kapitału akcyjnego. Odpowiednią zgodę wydaje KNUiFE.