Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku tłumaczy, że to faktycznie test, który trzeba raz na jakiś czas przeprowadzić. Mieszkańców to nie przekonuje. Są zdania, że tablice nie są do końca sprawne i takie awarie będą się powtarzały.
Nie wiadomo, komu gdańszczanie mieliby się w tej sprawie zgłaszać zastrzeżenia. Za stan tablic elektronicznych odpowiada co prawda ZTM, ale ma on jednak zastrzeżenia do firmy Emtal, wykonawcy projektu Systemu Informacji Pasażerskiej.
Konflikt między stronami rozpoczął się kilka miesięcy temu. - Za niedotrzymanie terminu oddania SIP do użytku ZTM obciążył nas karą umowną w wysokości 1,5 mln zł. Teraz nie mamy z czego zapłacić podwykonawcom, którzy ufając nam i miastu zgodzili się poczekać na płatność za wykonane prace - narzeka Waldemar Rokicki, prezes zarządu firmy Emtal, który zaraz po tym zdarzeniu złożył pozew do sądu.
Na wrzesień wyznaczono termin wezwania do próby ugodowej. - Nie chcemy atakować ZTM, dlatego też nie będziemy starać się o odsetki. Mamy jednak nadzieję, że firma wypłaci nam całą sumę, którą mieliśmy od niej dostać już kilka miesięcy temu - tłumaczy Waldemar Rokicki.
O sprawie nie chce natomiast rozmawiać ZTM. Mieszkańców bardziej od tego konfliktu interesują jednak niesprawne tablice. -Bezpieczniki psują się z powody awarii prądu lub po prostu przez pogodę. Mieliśmy za sobą kilkanaście wyjątkowo upalnych dni -wyjaśnia Jakub Hoły z ZTM.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?