Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejni agenci „Skarbca” pod sąd. Chodzi o udział w oszustwach łącznie na 181 mln zł. Są nowe akty oskarżenia

Jacek Wierciński
Jacek Wierciński
Dokumentacja śledztw w sprawie PKF Skarbiec jest obszerna. Sam akt oskarżenia w głównym wątku sprawy liczy 42 tomy, czyli ponad 16 tysięcy stro.
Dokumentacja śledztw w sprawie PKF Skarbiec jest obszerna. Sam akt oskarżenia w głównym wątku sprawy liczy 42 tomy, czyli ponad 16 tysięcy stro. fot. KWP w Gdańsku
Akty oskarżenia przeciwko 2 osobom, które na Podlasiu reprezentowały niesławny gdański PKF „Skarbiec”, skierowała do sądu Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Oskarżeni przedstawiciele spółki, nazywanej później Pożyczką Gotówkową i Pomocną Pożyczką, mieli uczestniczyć w procederze, w którym od chętnych, by otrzymać pożyczki – według śledczych – wyłudzono łącznie aż 181 milionów złotych. Proces głównych twórców „Skarbca” i ich najbliższych współpracowników toczy się w gdańskim sądzie. Obrona przekonuje, że są niewinni i wszystko odbyło się zgodnie z zapisami umów dobrowolnie podpisanych przez klientów.

Kolejni agenci „Skarbca” pod sąd. Chodzi o udział w oszustwach łącznie na 181 mln zł

O wyłączeniu do odrębnego postępowania przed Sądem Okręgowym w Białymstoku sprawy 2 agentów „Skarbca” (później przemianowanego na Pożyczkę Gotówkową i Pomocną Pożyczkę) Prokuratura Regionalna w Gdańsku poinformowała w środę, 20.10.2021 roku. Nowe akty oskarżenia to kolejny etap śledztwa, w którym do odpowiedzialności karnej pociągani są domniemani lokalni przedstawiciele parabanku.

Zarejestrowana w Gdańsku pod różnymi nazwami spółka przez ponad dekadę – do 2015 roku, uderzyć miała ogółem w około 73,5 tysiąca poszkodowanych, którzy stracili ok. 181 mln zł.

O schemacie działania „Skarbca” opowiadała nam prokurator Marzena Muklewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.

– Do biur spółki znajdujących się na terenie kraju zgłaszały się osoby zadłużone, nieposiadające zdolności kredytowej, często znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej. Od wyszkolonych doradców otrzymywały one nierzetelne informacje dotyczące procedury uzyskania pożyczki, były np. informowane, że jedynym warunkiem jej uzyskania jest wniesienie opłaty przygotowawczej, że nie są potrzebne zabezpieczenia – tłumaczyła.

Z wyliczeń śledczych wynika, że faktycznie pożyczki otrzymało jedynie 0,8 procenta osób, które podpisały umowy i dokonały opłat. Główną winę oskarżenie przypisuje 44-letniemu Rafałowi G. i 50-letniemu Tomaszowi R. (obaj nie przyznają się do winy) oraz 20 ich najbliższym współpracownikom.

– 27 milionów złotych pożyczonych klientom świadczy o tym, że to nie była piramida finansowa ani wydmuszka. Założeniem prokuratury jest, że biedni ludzie nie potrafili przeczytać tych umów, a cała działalność była prowizoryczna – przekonywał w sądzie adwokat Piotr Jankowski, pełnomocnik Rafała G. na wstępie „głównego” procesu, który już od maja 2019 roku toczy się przed gdańskim sądem.

Tomasz R. wskazywał wówczas z kolei, że o legalności biznesu świadczy fakt, że dysponuje imienną listą 220 sędziów i prokuratorów, którzy starali się o pożyczki ze „Skarbca”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto