Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolekcje LPP wolne od futer. Firma zastosuje w zamian wysokiej jakości surowce syntetyczne

Jacek Klein
Od tegorocznej jesieni w kolekcjach sześciu marek koncernu odzieżowego nie będą wykorzystywane naturalne futra.

To odpowiedź gdańskiej firmy odzieżowej na oczekiwania klientów. LPP przystąpiła do kampanii Sklepy Wolne od Futer. Firma zadeklarowała, że począwszy od bieżącego sezonu jesień/zima w kolekcjach nigdy nie pojawią się naturalne futra, a w jakiejkolwiek formie, czy to dodatków czy obszyć.

- Mając na uwadze coraz większą świadomość dotyczącą kwestii ochrony praw zwierząt oraz oczekiwania naszych klientów w tym obszarze, a także wyzwania dotyczące redukcji wpływu, jaki nasza działalność wywiera na środowisko naturalne, podjęliśmy decyzję o całkowitej rezygnacji z wykorzystywania naturalnych futer w ofercie wszystkich naszych marek - tłumaczy decyzję Marta Chlewicka, rzeczniczka prasowa LPP. - W związku z tym zawsze, gdy wizja projektanta i aktualny trend uwzględniać będą motywy zawierające futra, podobnie jak część naszych rynkowych konkurentów, nasze marki stosować będą najwyższej jakości surowce syntetyczne. Ta decyzja to kolejny ważny krok, którego efektem jest zwiększanie przejrzystości łańcucha dostaw poprzez świadomy dobór surowców wykorzystywanych do produkcji naszych kolekcji.

Sklepy Wolne od Futer (Fur Free Retailer) to kampania międzynarodowej koalicji Fur Free Alliance. W 2013 roku oficjalnym przedstawicielem Fur Free Alliance w Polsce stało się Stowarzyszenie Otwarte Klatki. Do kampanii Sklepy Wolne od Futer przystąpiło już kilkaset firm i projektantów. Do najbardziej znanych należą ZARA, Topshop, H&M, COS, Marks & Spencer czy Asos, ostatnio z futer zrezygnował także Hugo Boss i Armani. Każdy, kto przystępuje do akcji, podpisuje pisemne zobowiązanie niesprzedawania futer oraz dodatków futrzanych.

Sieć LPP zarządza niemal 1700 salonów ulokowanych nie tylko w Polsce, ale też m.in. w Europie Środkowo-Wschodniej, Niemczech czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Spółka obecna jest w sumie w 18 krajach na świecie.

- Myślę, że jeśli największy koncern odzieżowy w Europie Środkowo-Wschodniej może zobowiązać się pisemnie do takiej decyzji i stanąć tym samym w jednym szeregu z innymi, światowymi gigantami odzieżowymi to jest to wyraźny przekaz kierowany do tych firm modowych, które wciąż wykorzystują zwierzęta. Przyszłość mody to nowe technologie, a nie zamykanie zwierząt w małych, drucianych klatkach - dodaje Małgorzata Szadkowska, koordynatorka międzynarodowej kampanii Sklepy Wolne od Futer.e.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto