Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komendant pomorskiej policji, Stanisław Białas, złożył dymisję

(wit, wrób)
Fot. Przemek Świderski
Fot. Przemek Świderski
Nadinspektor Stanisław Białas zrezygnował ze stanowiska komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku. Raport dotyczący jego dymisji trafił wczoraj na biurko komendanta głównego policji.

Nadinspektor Stanisław Białas zrezygnował ze stanowiska komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku. Raport dotyczący jego dymisji trafił wczoraj na biurko komendanta głównego policji.

- Zaproponowano mu kontynuowanie kariery w policji w dziedzinie współpracy międzynarodowej - mówi nadkomisarz Paweł Biedziak, rzecznik prasowy KGP. - Nie zdradzę, na czym ta współpraca miałaby polegać i czy wiąże się z opuszczeniem Polski. Mogę zapewnić, że to rodzaj wyróżnienia dla generała. Pokazujemy w ten sposób, że w policji można piąć się po szczeblach kariery i dojść bardzo wysoko.
Reporterzy ,Dziennika" ustalili, że nadinspektor Białas podjął decyzję o dymisji po rozmowie w cztery oczy z komendantem głównym policji. Spotkał się z nim we wtorek w Warszawie. Wrócił do Gdańska późną nocą. Wczoraj rano na specjalnym spotkaniu poinformował swoich zastępców, szefa kadr KWP oraz rzecznika prasowego o swojej decyzji.
- Nie wiem dokładnie, co jest powodem takiego kroku komendanta - powiedziała nam Gabriela Sikora, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Może nie wytrzymał presji? Od kilkunastu tygodni krążyły niepotwierdzone pogłoski o jego zwolnieniu.

Tajemnicą poliszynela jest fakt, że odejście generała Białasa to jeden z elementów wymiany kadr w polskiej policji, związanej ze zmianą rządu. Pomorski komendant nie jest bowiem jedynym, który złożył wczoraj rezygnację z zajmowanego stanowiska. Podobnie postąpił Zdzisław Marcinkowski, mazowiecki komendant wojewódzki policji oraz Tadeusz Pawlaczyk, komendant wojewódzki policji z Poznania.
Rezygnacja tego ostatniego została przyjęta. Zaproponowano mu dalszą pracę w policji związaną ze stanowieniem prawa policyjnego lub szkoleniem funkcjonariuszy.
- Decyzja o odwołaniu Białasa i Marcinkowskiego zapadnie w ciągu miesiąca - mówi nadkom. Paweł Biedziak. - Komendant główny ma prawo dobrać sobie grono najbliższych współpracowników i tym, którzy zasługują na coś więcej zaproponować równie wysokie stanowisko.
Nie wiadomo, kto zastąpi generała Białasa na stanowisku szefa wojewódzkiej policji w Gdańsku. Najpóźniej we wtorek zostanie ogłoszony konkurs. Nieoficjalnie mówi się o kilku doświadczonych funkcjonariuszach z Pomorza (m.in. o zastępcy Białasa, Marku Blumczyńskim oraz komendancie miejskim w Gdańsku, Krzysztofie Gajewskim). Niektórzy przypuszczają, że nowym komendantem zostanie ktoś spoza regionu, mocno związany z obecną koalicją rządową.
- Z doświadczenia wiem, że do konkursu stają ludzie z ogromnym doświadczeniem i zapałem do pracy - dodaje nadkom. Paweł Biedziak. - Mogą na nowo, świeżo spojrzeć na problem bezpieczeństwa w województwie.

Kim jest komendant?

Stanisław Białas - komendant wojewódzki policji w Gdańsku. Urodził się 25 stycznia 1944 roku na rzeszowszczyźnie. Ma żonę, Helenę i dwoje dzieci - Annę i Aleksandra. Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Pracę zawodową rozpoczął w komendzie miejskiej milicji w Rzeszowie w 1966 roku. Kolejno pracował w pionach: prewencji, ruchu drogowego i operacyjno-dochodzeniowym. Był kierownikiem komisariatu, zastępcą komendanta rejonowego i komendantem rejonowym. W czerwcu 1990 roku został komendantem wojewódzkim w Rzeszowie, a w styczniu 1997 roku w Gdańsku. Odznaczony przez prezydenta Lecha Wałęsę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Miarą życiowego sukcesu jest dla niego rodzina: dzieci i czworo wnuków. Nie lubi snobizmu i rywalizacji za wszelką cenę. Dawniej, kiedy miał czas, interesował się sportem samolotowym. Sądzi, że ,muzyka budzi w sercu pragnienie dobrych uczynków". Przepada za zrazami wołowymi ,po kaszubsku" oraz rybami pod każdą postacią.

Rozmowa z nadinspektorem Stanisławem Białasem, komendantem wojewódzkim policji w Gdańsku

- Czy prawdą jest, że zamierza pan zrezygnować ze stanowiska?

- Potwierdzam, że złożyłem raport o dymisję na ręce komendanta głównego policji. Minister spraw wewnętrznych i administracji zadecyduje teraz o ewentualnej rezygnacji przeze mnie z zajmowanego stanowiska.

- Co w takim razie skłoniło pana do podjęcia tak nagłej i nieoczekiwanej decyzji?

- O tym mówić nie będę. Powodów było przynajmniej kilka. Wszystkie są dla mnie tak samo ważne.

- Kiedy odejdzie pan ,na dobre"?

- Dokładnej daty jeszcze nie znam. Ustali ją minister, który prędzej czy później będzie musiał powołać nowego komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku. Mam nadzieję, że będzie to policjant potrafiący pilnować w województwie porządku i dbający o naszych funkcjonariuszy. Liczę na to.

- Funkcję komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku pełni pan od stycznia 1997 roku. Co dalej?

- Komendant główny policji zaproponował mi kontynuowanie kariery w policji w dziedzinie współpracy międzynarodowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Komendant pomorskiej policji, Stanisław Białas, złożył dymisję - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto