MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kompromitacja Lotosu Wybrzeże w Rzeszowie

Janusz Woźniak
Runda finałowa pierwszej ligi żużlowej to pasmo niepowodzeń - bardziej pasuje tu słowo: kompromitacji - żużlowców Lotosu Wybrzeża Gdańsk. W niedzielę w czwartym spotkaniu tej fazy rozgrywek gdańszczanie ponieśli trzecią porażkę. W Rzeszowie, w meczu przeciwko Marmie Hadykówka, gdańszczanie zostali wręcz "rozjechani" 22:68. Tak wysoka porażkę trudno racjonalnie wytłumaczyć, nawet biorąc pod uwagę okrojony skład w jakim jechali gdańszczanie.

O tym, że źle się dzieje w Lotosie, głównie chodzi o sprawy finansowe i zaległości wobec zawodników, wiemy od dawna. Do Rzeszowa gdańszczanie mieli jechać w swoim optymalnym składzie, chociaż szans na zwycięstwo, tym bardziej, że w poprzedni weekend przegrali z Marmą na własnym torze 35:54, nie mieli praktycznie żadnych. Tymczasem wczoraj w Rzeszowie okazało się, że zamiast dobrze punktującego w lidze Renata Gafurowa na miejsce meczu dotarło jego zwolnienie lekarskie.
Czy Gafurow jest rzeczywiście chory? Może, ale nie można też wykluczyć, że to jego protest wobec rosnącego zadłużenia. Protest i tak elegancki, bo zwolnienie umożliwiło stosowanie zastępstwa zawodnika. To nie był jednak koniec kadrowych strat Lotosu. Do Rzeszowa nie dojechał także Szwed Thomas H. Janosson. W tym przypadku można napisać o pechu, bo podobno Jonassonowi zdefektował bus w drodze na mecz.
Koniec pecha? Nie, bo w szóstym wyścigu Dawid Stachyra - i tak już poobijany w tym sezonie - wziął udział w kolejnym groźnie wyglądającym karambolu na torze z Lee Richardsonem. Pozostali zawodnicy trenera Stanisława Chomskiego na mecz dojechali, ale patrząc na ich punktowy dorobek, to tak jakby ich nie było.
Lotos przegrał 11 wyścigów podwójnie 1:5, jeden 2:4, a 3 wyścigi zremisował 3:3. Remisy były tylko wtedy, kiedy w zespole gospodarzy wyjeżdżał 18-letni Łukasz Kret, który ciągle się jeszcze dziwi, że na żużlowym torze skręca się tylko w lewo. Każdy zespół 15 punktów dostaje przecież za samą obecność na torze. Gdańszczanie wywalczyli ich tak na prawdę siedem. Na tyle w niedzielę było ich stać. Czarna rozpacz...

Wyścig po wyścigu
1. Max, Harris, Kus, Hlib 5:1
2. Lampart, Lampkowski, Sperz, Kret 3:3 (8:4)
3. Okoniewski, Kuciapa, Stachyra, Kus 5:1 (13:5)
4. Richardson, Lampart, Zetterstroem, Lampkowski 5:1 (18:6)
5. Kuciapa, Okoniewski, Kus, Hlib (d) 5:1 (23:7)
6. Richardson, Zetterstroem, Lampart, Stachyra (w) 4:2 (27:9)
7. Harris, Max, Zetterstroem, Sperz 5:1 (32:10)
8. Lampart, Kus, Hlib, Kret 3:3 (35:13)
9. Max, Harris, Stachyra, Sperz (d) 5:1 (40:14)
10. Kuciapa, Okoniewski, Lampkowski, Zetterstroem (d) 5:1 (45:15)
11. Max, Stachyra, Kus, Kret 3:3 (48:18)
12. Okoniewski, Lampart, Hlib, Sperz 5:1 (53:19)
13. Kuciapa, Harris, Stachyra, Zetterstroem 5:1 (58:20)
14. Okoniewski, Harris, Hlib, Sperz 5:1 (63:21)
15. Max, Kuciapa, Stachyra, Kus 5:1 (68:22)
Marma Rzeszów:
Chris Harris11 (2,3,2,2,2), Mikael Max 14 (3,2,3,3,3), Rafał Okoniewski 13 (3,2,2,3,3), Maciej Kuciapa 13 (2,3,3,3,2), Lee Richardson 6 (3,3), Dawid Lampart 11 (3,2,1,3,2), Łukasz Kręt 0 (0,0,0).
Lotos Wybrzeże:
Paweł Hlib 3 (0,d,1,1,1), Matej Kus 5 (1,0,1,2,1,0), Dawid Stachyra 6 (1,u,1,2,1,1), Renat Gafurow zz, Magnus Zetterstroem 4 (1,2,1,d,0), Damian Sperz 1 (1,0,d.0.0), Mateusz Lampkowski 3 (2,0,1).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto