Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koncert Fisha w Kwadratowej

Tomasz Rozwadowski
O Fishu Polacy usłyszeli mniej więcej ćwierć wieku temu. O tym, że szkocki wokalista jest wciąż popularny w naszym kraju, będziemy mogli się przekonać już za niespełna tydzień w gdańskim klubie Kwadratowa.

O Fishu Polacy usłyszeli mniej więcej ćwierć wieku temu. O tym, że szkocki wokalista jest wciąż popularny w naszym kraju, będziemy mogli się przekonać już za niespełna tydzień w gdańskim klubie Kwadratowa.

Fish urodził się w 1958 r. w Edynburgu i zanim stał się muzykiem pracował m.in. jako drwal, do czego zresztą predysponowała go potężna postura. W grudniu 1980 roku poszedł na przesłuchanie ogłoszone przez początkującą grupę Marillion i został przyjęty. Niewiele wskazywało, że zespół kiedykolwiek osiągnie większe uznanie - grał rocka progresywnego, co w czasie dominacji muzyki punkowej i nowofalowej było decyzją dziwną. Ta odmiana rocka dogorywała przecież w niesławie, a najsłynniejsi przedstawiciele gatunku - King Crimson, Yes i Genesis - gwałtownie reformowali swój styl, by utrzymać się na rynku muzycznym.
O dziwo, Marillion, grając muzykę wzorowaną na dokonaniach Genesis i Van Der Graff Generator sprzed dekady, szybko zaczął sobie zaskarbiać sympatię klubowej publiczności, zaczęły też pojawiać się pierwsze nagrania. Rodzący się sukces był bez wątpienia zasługą wysokich umiejętności instrumentalistów oraz charyzmy Fisha, który był także autorem powikłanych tekstów, pełnych niepokoju, a nawet rozpaczy - to wszystko przypadło słuchaczom do gustu. Wśród tych słuchaczy znaleźli się także znani polscy radiowi prezenterzy Piotr Kaczkowski i Tomasz Beksiński, którzy zarazili swoją pasją tysiące fanów. No i stało się: w połowie lat 80. Marillion stał się nad Wisłą jednym z najpopularniejszych zespołów rockowych, a Fish wyrósł na prawdziwego idola, o którego alkoholowych wyczynach krążyły legendy. Płyty rozchodziły się w dziesiątkach tysięcy pirackich, kasetowych kopii, teksty tłumaczono amatorsko i pito obficie za zdrowie Fisha. Ten cały szał został przypieczętowany triumfalnym turn`ee Marillion w czerwcu 1987 r., kiedy Brytyjczycy dali także wspaniały koncert w gdańskiej Olivii. Idylla jednak nie trwała długo, w rok później Fish opuścił kolegów, powołując się na powody artystyczne, a Marillion prędko znalazła nowego wokalistę Steve’a Hogartha, który zresztą śpiewa w grupie do dziś.
Ani Marillion, ani Fish nie osiągnęli już pułapu ze wspólnych lat, ale nie zniknęli w niebycie. Fish zachował część fanów i zaskarbił sobie nowych, wykonując muzykę w duchu dawniejszej twórczości, a jego były zespół przekwalifikował się z powodzeniem w kierunku nieco lżejszego rocka. Fish ma na swoim koncie już trzynaście albumów i do Polski przyjedzie, promując najnowszy, wydany przed kilkoma dniami „Thirteenth Star“. Oczywiście na koncercie w Kwadratowej sięgnie do wcześniejszych piosenek. Będzie więc i coś dla nostalgików, i dla poszukiwaczy nowości. Tak czy inaczej, warto zobaczyć i posłuchać rockowego idola z dawnych, burzliwych i pięknych lat.
Środa, 17 bm., godz. 20. AKPG Kwadratowa, ul. Siedlicka 4, Gdańsk. Bilety: 80-90 zł można kupić w punktach ksero Gryf, biurze podróży Heban przy ul. Grunwaldzkiej 76/78 lub na stronie internetowej www.metalopolis.pl.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto