W trakcie spotkania przy ul. Biskupiej 25 gdański radny Przemysław Majewski zaznaczył, że praktyka stawiania wyjątkowo drogich altan śmietnikowych trwa od co najmniej kilku lat.
Wiaty śmietnikowe w okolicy Biskupiej Górki przez ostatnie lata stawiane były za kwoty oscylujące w przedziale od 100 do nawet 250 tysięcy złotych. Problem z ich budową polegał na tym, że po zaledwie kilku, niekiedy kilkunastu miesiącach użytkowania zostawały rozbierane, zdeponowane, a następnie złomowane - co wyraźnie podkreślali organizatorzy konferencji.
Problem z utylizacją odpadów w rejonie m.in. ul. Biskupiej trwa od lat. Pojemniki na śmieci stoją w miejscach przypadkowych, do tego nie przeznaczonych, zaś budowane – co jak podkreślali radni wraz z posłem Płażyńskim – za wysokie kwoty wiaty nie spełniały swoich roli, będąc niekiedy zbyt małe, aby pomieścić wszystkie pojemniki na śmieci.
Z dniem 25 sierpnia 2021 roku poseł Kacper Płażyński skierował do prezydent Gdańska, Aleksandry Dulkiewicz zapytanie o rozwiązanie wszelkich niejasności w funkcjonowaniu miejskiej polityki komunalnej w szczególności o realizację projektów związanych z utylizacją śmieci oraz stawianiem i rozbiórką wiat śmietnikowych.
- Jak czytamy w protokole przekazania jednej z wiat w 2017 roku, altana śmietnikowa składała się z trzech dźwigarów drewnianych, dwóch krokwi drewnianych, dwóch belek drewnianych, dwóch palet dachówek ceramicznych, jednej palety gąsiorów ceramicznych, furtki stalowej oraz trzepaka stalowego. Według naszych informacji ta inwestycja kosztowała Gdańsk około 200 tysięcy złotych - podsumował wydatki gdańskiej magistratu poseł Płażyński.
Czy takich nietrafionych inwestycji w Gdańsku było więcej?
- Na Biskupiej Górce wiemy o dwóch tego typu inwestycjach. Sytuacja wygląda dosyć dziwacznie. Mamy nadzieję, że nie ten sam dostawca wykonuje co roku wiaty dla Gdańska - dodał gdański radny, Andrzej Skiba.
O komentarz poprosiliśmy również przedstawicieli Gdańskich Nieruchomości.
– Śledząc kolejne konferencje posła i radnych, zachodzi podejrzenie, że w swoich wystąpieniach posługują się relacjami osób, co do działalności których doniesienie do prokuratury złożyły Gdańskie Nieruchomości. Standardem organizowanych konferencji jest przywoływanie szczątków informacji, pozyskanych z niewiadomych źródeł, i przedstawianie ich w jeden określony sposób w postaci spiskowych teorii – mówi Aleksandra Strug, rzecznik prasowa Gdańskich Nieruchomości.
I dodaje:
– Wiata zlokalizowana na Biskupiej Górce została zdemontowana z uwagi na problem osuwisk, który pojawił się w trakcie przygotowania do rewitalizacji dzielnicy. Było to konieczne dla realizacji inwestycji zabezpieczającej skarpy.
Pani rzecznik, zapytana o cenę postawienia jednej wiaty śmietnikowej przy ul. Biskupiej, odpowiada, że kwoty podawane przez posła Kacpra Płażyńskiego to manipulacja, którą należy zdementować.
– Kwota blisko 500 tysięcy złotych dotyczy budowy kilkunastu wiat, które do dziś służą mieszkańcom, nie zaś jednej czy dwóch. Biskupia Górka jako jeden z czterech obszarów objęta jest Programem Rewitalizacji. Działania obejmują nie tylko kompleksowe remonty budynków, ale też układu drogowego, murów oporowych i całej infrastruktury, w tym organizacji punktów gromadzenia odpadów.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?