Walne zgromadzenie odbyło się w XX LO, a nie - jak planował zarząd - w Centrum Amber Expo w Letnicy. Zarządowi udało się załatwić wymaganą liczbę krzeseł, po tym jak członkowie spółdzielni zebrali niemal 1300 podpisów pod protestem o nieprzenoszeniu miejsca walnego zgromadzenia do Letnicy.
Czytaj więcej na ten temat: Walne zgromadzenie spółdzielców z Moreny odbędzie się w... Centrum AmberExpo w Letnicy
Skonfliktowana z zarządem część członków LWSM Morena ma jednak wiele zastrzeżeń do tego, co wydarzyło się na lutowym spotkaniu.
- Zasadniczy zarzut dotyczy nieujęcia w porządku walnego kilku zgłoszonych przez nas wniosków. Kluczowym był ten dotyczący usankcjonowania wyroku Sądu Apelacyjnego z 24 października 2014 r., w związku z którym ma być odwołana i powołana zgodnie z prawem rada nadzorcza - mówi mieszkanka, która zgłosiła się do naszej redakcji (dane do wiad. red.).
Według jej relacji, na zgromadzeniu odbyło się jedynie głosowanie na temat odwołanie konkretnych członków rady nadzorczej. Wydawanie pojedynczo kart do głosowania ponad 350 osobom miało trwać dwie godziny. W tym czasie wiele osób, które już karty pobrały, opuściło spotkanie. W rezultacie na walnym zgromadzeniu nie doszło do odwołania rady nadzorczej.
- Na walne zarząd zatrudnił sześciu prawników z trzech różnych kancelarii. To świadczy o tym, że boi się wielu faktów wskazujących na jego niegospodarność. Tworzone i kolportowane na terenie spółdzielni są niepodpisane paszkwile szkalujące mnie i podzielających moje zdanie członków LWSM Morena - dodaje były przewodniczący rady nadzorczej Florian Wojciechowski.
Władze LWSM Morena odpierają wszystkie te zarzuty, wskazując niektórych członków spółdzielni jako prowodyrów konfliktu.
- Nasza spółdzielnia ma 6 tys. członków, a ta licząca maksymalnie 5 procent grupa prowadzi jakąś krucjatę, próbując destabilizować działalność spółdzielni. Zarząd i rada nadzorcza działają zgodnie z przepisami, co potwierdzili obecni na spotkaniu prawnicy. Zwoływanie walnego zgromadzenia było fanaberią części członków spółdzielni, ale nie ma podstaw prawnych do obciążania kogokolwiek bezpośrednio kosztami jego organizacji - mówi Aleksander Nowaczek, zastępca prezesa zarządu LWSM Morena.
Przeważająca część członków LWSM Morena ma serdecznie dość wojenki, w której nie wiadomo już, o co chodzi.
- To, co się dzieje, to walka kilku zwalczających się frakcji, które chcą po prostu załatwiać swoje partykularne interesiki, a cierpią na tym mieszkańcy - mówi pan Krzysztof, jeden z niezamieszanych w konflikt mieszkańców Moreny.
Następne walne zgromadzenie LWSM Morena ma odbyć się w czerwcu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?