Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec pięknego snu hokeistów MH Automatyki Gdańsk

Adam Mauks
Na zdjęciu: hokeiści MH Automatyki Gdańsk (z lewej)
Na zdjęciu: hokeiści MH Automatyki Gdańsk (z lewej) Karolina Misztal
Hokeiści Automatyki Gdańsk przegrali w Tychach z GKS po raz czwarty i zakończyli sezon na miejscach 5-8.

Gdańszczanie jechali do Tychów bez nadmiernej presji. Bo to gospodarze byli faworytem w konfrontacji, której stawka była gra w półfinale play-off PHL. Po sześciu meczach był remis 3:3 i o wszystkim miał zadecydować wynik środowego meczu na lodowisku w Tychach. Sam fakt, że Automatyka wygrała wcześniej dwa spotkania w Tychach pozwalał jej myśleć realnie o sprawieniu sensacji, a taką byłoby wyeliminowanie GKS z gry o medale. Pierwsza tercja gdańszczanom jednak nie wyszła. Popełniali sporo błędów, które skutkowały karami dla zawodników Automatyki. Tyszanie grali w przewadze cztery razy, ale dwukrotnie udało im się to wykorzystać i strzelić dwie bramki. Inaczej zagrali gdańszczanie w drugiej tercji. Przede wszystkim nie dawali już pretekstu sędziom do tego by ich karać. Automatyka miała przewagę, grała mądrzej, bardziej agresywnie i częściej strzelała na bramkę Johna Murray’a, ale krążek nie chciał wpaść do siatki.

- Musimy znaleźć jakiś sposób na to, by w końcu coś strzelić - mówił chwilę po drugiej tercji Jan Steber, hokeista Automatyki. - Ten mecz jest dla nas jak finał, musimy go wygrać - nie tracił nadziei przed ostatnią tercją meczu w Tychach czeski hokeista z polskim paszportem.

Nie ulegało wątpliwości, że ostatnie 20 minut meczu gdańszczanie musieli wspiąć się na absolutne wyżyny swoich umiejętności. Grali otwarty hokej, starali się jak najczęściej gościć pod bramką GKS, ale gola dla Automatyki ciągle nie było. Albo brakowało celnego strzału, albo na posterunku był tyski golkiper. Dwuminutowa kara dla Aleksandra Gołowina z Automatyki oznaczała, że gdańszczanom zabraknie argumentów, by w ostatnich minutach zmienić losy meczu. Ostatecznie Tychy wygrały po raz czwarty i awanowały do półfinału. Automatyka zajęła miejsca 5-8.

GKS Tychy - MH Automatyka Gdańsk 2:0 (2:0, 0:0, 0:0)
1:0 Sykora (10)
2:0 Komorski (15)

GKS Tychy: Murray, Lewartowski - Kotlorz, Ciura, Sykora, Komorski, Michnow; Górny, Bryk - Jafimenko, Rzeszutko, Bagiński; Jeronow, Pociecha - Klimienko, Cichy, Szczechura; Kolarz, Gościński - Jeziorski, Galant, Witecki.

MH Automatyka: Cowley, Studziński - Dolny, Maly - Steber, Polodna, Vitek; Tesliukiewicz, Krasowski - Jełakow, Rożkow, Gołowin; Pastryk, Lehmann - Danieluk, Rompkowski, Marzec; Leśniak, Cunik - Stasiewicz, Pesta, Smal.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto