Konkurs Elite Model Look

Światło reflektora trochę razi w oczy. Każą się uśmiechać, patrzeć w obiektyw. Teraz krok do tyłu. Nie tak, bliżej. Rozchylić trochę usta. Jeszcze ten głupi numerek w ręku. Jak w więzieniu. Ale pani fotograf mówi, że jest całkiem nieźle. Najgorsze mamy za sobą. Z duszą na ramieniu podchodzę do stolika oddać kartkę z numerem.

? I co, mam jakieś szanse?

? W konkursie nie bardzo ? pani stylistka spogląda na ankietę. ? Troszkę jest pani za niska, no i... za stara.

? Ja zaproponowałabym jednak karierę fotomodelki ? wtrąca pani choreograf. ? Justyna Steczkowska jest niższa od pani, a nikt, kto oglądał ją w reklamie rajstop Gatta, nie powie, że piosenkarka ma tylko 158 centymetrów wzrostu.

Kartki w spoconych dłoniach

Chyba jednak pozostanę przy swoim zawodzie... Konkurs Elite Model Look zostawię dziewczynom w odpowiedniejszym wieku. Uczennice gdyńskich gimnazjów i liceów czekały w centrum handlowym Wzgórze już od samego rana.

? Kiedy przyszłyśmy rozkładać sprzęt o wpół do dziesiątej, czekał tłum wymalowanych, roześmianych i... zdenerwowanych dziewcząt ? mówi Katarzyna Mazur, modelka i choreograf.
Blondynki, brunetki, rude, długo- i krótkowłose ściskają w spoconych dłoniach karteczki z numerami.

? Ja się nie denerwuję, brałam już udział w castingu i całkiem nieźle mi poszło ? chwali się 16-letnia Ania Polaska. ? Chciałabym być modelką. Myślę, że do regionalnego finału uda mi się dotrzeć. Do Dubaju nie muszę jechać, bo już tam byłam. Mój tata tam pracuje. Na razie uczę się w gimnazjum, ale gdyby zaproponowali mi kontrakt, rzuciłabym szkołę.

Dziewczyna stojąca obok ma mniej wesołą minę.

Uciekały z rekolekcji

? Tak się bała, że wyrzuciła wypełnioną już ankietę do kosza na śmieci ? tłumaczy koleżankę Ania.
? Nie musiałaś tego mówić ? cichutko wtrąca Ilona Drzewiecka. ? Ja nigdy nie chciałam być modelką. Zresztą tu jest tyle ładnych dziewczyn...

Cztery stoją na uboczu i wypełniają ankietę. Sprawiają wrażenie jakby urwały się z lekcji.

? Wasze mamy wiedzą, że tu jesteście?

? Nie uciekłyśmy ze szkoły, tylko z rekolekcji. To przecież nie przestępstwo ? odpowiadają zgodnym chórkiem.

? A pan co tu robi, model czy amator pięknych pań?

? Ja przyprowadziłem kandydatkę na modelkę. To ta ładna w różowym sweterku ? Marcin Kuchciński wskazuje na zgrabną szatynkę. ? To moja dziewczyna. Regionalny etap to raczej ma w kieszeni, ale czy pojedzie do Dubaju? Pewnie nie, ale nie obraziłbym się. Ufam jej. Może bym się jej tam przydał, bo zamierzam zostać fotografem. A póki co jestem bez pracy.

Powaliła na kolana

? Dziewczyny są trochę stremowane, ale nie ma co się dziwić ? mówi Katarzyna Piotrowska, fotograf. ? Dzielę je na dwie grupy: stado i samotny jeździec. Pierwszy przypadek to silna ekipa, nawzajem się wspierająca, dopingująca, doradzająca. Drugi przypadek to dziewczyna bez wsparcia, samotna. Przychodzi w tajemnicy przed rodziną i koleżankami. Jak się nie uda, nie będzie wstydu.

? Był ktoś, kto ma szanse zastąpić na wybiegu Lindę Evangelistę?

? Tak. I wcale nie żartuję. Dziewczyna była piękna, wielkie niebieskie oczy, po prostu powaliła nas na kolana. Miała to Coś. Nie wystarczy uroda, potrzeba jeszcze charakteru, a ona go ma. Dobry menedżer i może zagrozić top-modelką ? dodaje fotograf.