MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Konkurs Eurowizji bez naszej tancerki

Tadeusz Skutnik
Marcin Kupiński w "Korsarzu". 	Fot. Witalij T. Majsiejonok
Marcin Kupiński w "Korsarzu". Fot. Witalij T. Majsiejonok
Znani nie tylko z naszych łamów bracia Marcin i Dawid Kupińscy mogą mówić, że los się do nich stale uśmiecha. Pomagają mu, fakt. O pechu zaś może mówić, choć mu nie pomagała, ich koleżanka z gdańskiej "baletówki" ...

Znani nie tylko z naszych łamów bracia Marcin i Dawid Kupińscy mogą mówić, że los się do nich stale uśmiecha.

Pomagają mu, fakt. O pechu zaś może mówić, choć mu nie pomagała, ich koleżanka z gdańskiej "baletówki" i z Opery Królewskiej w Kopenhadze, Iza Sokołowska.

Iza Sokołowska miała reprezentować Polskę w konkursie Eurowizji dla Młodych Tancerzy w Londynie. Bracia Kupińscy dwa lata temu zdobyli Grand Prix Eurowizji. Dyrektor Szkoły Baletowej w Gdańsku, Bronisław Prądzyński, twierdzi i mocno wierzy w to, że miała szansę na powtórzenie sukcesu. Niestety. Na przedostatnim w sezonie przedstawieniu w kopenhaskiej Królewskiej, 16 maja, fatalnie zwichnęła nogę w kostce. Zawsze zresztą miała kruche stawy. O dalszych występach nie mogło być mowy. Tylko rehabilitacja... Wróciła do Gdańska. Kuruje się.

w Rumi przebywają też bracia Kupińscy. Młodszy Dawid (w tym roku matura) wygrał szczeciński konkurs na najlepszego absolwenta, czyli powtórzył sukces Izy sprzed roku. Marcin zaś otrzymał ogromną szansę - zatańczenia głównej roli w ,Korsarzu" Adolfa Adama. I to gdzie? W Mińsku! Był tam pierwszym polskim tancerzem! Zazwyczaj to my stamtąd importujemy instrumentalistów, śpiewaków, tancerzy. A tym razem kierunek został odwrócony.
Wprawdzie to tylko jedno przedstawienie, ale i do jednego warto było - mówi z przekonaniem Marcin - "obkuć" się w całej choreografii. Główna rola w Mińsku to nie lada gratka.

Urlop dla tancerza właściwie nie istnieje - mówią. Trzeba stale dbać o formę, trzeba się podciągać, nie spoczywać na laurach. W połowie sierpnia zaczyna się w Kopenhadze nowy sezon baletowy. Cała trójka musi tam być. Mają kontrakt na następny rok. Wyrażam żal, że mogę ich widzieć tylko w opowieściach. No cóż, w kraju nie było zainteresowania...

W sobotę mówię Sopocie Boris Ejfman ze swoim ansamblem i widowiskiem "Don Juan i Molier". Wybieracie się? Oczywiście - przytakują skwapliwie. To wielkie szczęście dla młodego tancerza, móc oglądać tu takiego mistrza. Przykuśtyka zapewne i Izabela Sokołowska. Właściwie ,przykuśtyka" to przesada. Chodzi normalnie, sprężyście. Tylko skoków nie może uprawiać. A balet bez skoków to wino bez procentów. Sok.

od 7 lat
Wideo

Viki Gabor - 5 Deresza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto