MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Konkurs Kina Niezależnego

Tomasz Rozwadowski
Reżyser "Ugoru" Dominik Matwiejczyk (z lewej) i Bodo Kox, aktorska gwiazda filmowego offu. 
Fot. Tomasz Bołt
Reżyser "Ugoru" Dominik Matwiejczyk (z lewej) i Bodo Kox, aktorska gwiazda filmowego offu. Fot. Tomasz Bołt
Jeżeli wierzyć rachunkowi prawdopodobieństwa, to grupa zaprzyjaźnionych ze sobą filmowców z Wrocławia była w IV Konkursie Kina Niezależnego gdyńskiego festiwalu filmowego skazana na sukces.

Jeżeli wierzyć rachunkowi prawdopodobieństwa, to grupa zaprzyjaźnionych ze sobą filmowców z Wrocławia była w IV Konkursie Kina Niezależnego gdyńskiego festiwalu filmowego skazana na sukces. Pokazali aż cztery filmy, czyli wypełnili swoją twórczością jedną trzecią przeglądu.

W festiwalowym wyścigu wziął udział Dominik Matwiejczyk z "Ugorem", Piotr Matwiejczyk z "Homo Father" i "Emilią" oraz Bodo Kox z "Marco P. i złodzieje rowerów". W dodatku Bodo zagrał pierwszoplanowe role w "Ugorze" i "Homo Father". Oczywiście wygrali, ale bez wątpienia jakością, która nie zagubiła się w ilości. Jury pod przewodnictwem Małgorzaty Szumowskiej nagrodziło wszystkich trzech i był to werdykt słuszny. Szkoda tylko "Towaru" Abelarda Gizy, "Siedmiu grzechów popcooltury" Domana Nowakowskiego i Adama Bortnowskiego oraz trzech udanych średniometrażowych filmów - "Marco P." Koxa, "Diabła" Grzegorza Szafrańskiego i "Stacji Mirsk" Roberta Wrzoska, nie można jednak usatysfakcjonować wszystkich. Zresztą większe szanse na nagrodę mają pełne metraże, którym łatwiej później zaistnieć w kinowej dystrybucji.
Jako się rzekło wygrały filmy najlepsze, choć części publiczności i mnie osobiście najbardziej przypadł do gustu ,Homo Father". Wydaje się, że zaważyła tutaj tematyka obrazu - komedii o parze gejów, którą los zmusił do zajęcia się wychowywaniem małej dziewczynki. Film jest mało kontrowersyjny i bardzo udany, ale widocznie zbyt prowokujący dla ciasnej polskiej mentalności. Szkoda, ale nagrodę z Gdyni wywiózł, trudno go było całkowicie zmieść pod dywan.
Pewną ręką
"Ugór" jest z kolei interesującym spojrzeniem na współczesną polską wieś. Nie tak zjadliwym jak zeszłoroczne "Wesele" Wojciecha Smarzowskiego, ale równie pesymistycznym. Coś, co początkowo wydaje się ekscentryczną komedią, przeradza się w dramat współczesnego Kaina i Abla oraz moralitet o niszczącej sile kłamstwa i pieniądza. Dominik Matwiejczyk nakręcił film oparty na bardzo skromnym budżecie, ale zrobiony pewną ręką.
Nikogo nie zdziwiła aktorska nagroda dla Bodo Koxa. Artystyczny druh braci Matwiejczyków brylował w obu wyróżnionych filmach i w jego przypadku jury nie miało twardego orzecha do zgryzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto