Z roku na rok rośnie liczba prac nadsyłanych na konkurs Uniwersytetu Gdańskiego "na prozę". Zaczęło się od 232 w roku 2002, skoczyło do 665 w 2004 i zapewne nie skończy na 808, bo aż tylu doliczono się w ubiegłym. Literackie tsunami?
Nim nadejdzie, nim zaleje w pierwszym rzędzie jurorów, zajmijmy się urobkiem 2004, czyli antologią "Proza życia" nr 3. Dywagowanie na tak szczupłej podstawie o kondycji polskiej prozy, perspektywach przyszłości czy tendencjach żłobiących jej rysy wydaje się mało uzasadnione. Np. fakt, że w ub. roku napłynęły prace m.in. z Australii, Chin, Malezji, Indii, Izraela, Ameryki Północnej, Europy - mógłby świadczyć o rozproszeniu czy też o emigracji talentów. Tymczasem - nie ma powodów do obaw. Najcenniejsze zasoby literackie są w kraju. Ale - z kolei - nie można powiedzieć, że chodzi tylko o młode zasoby. "Prozę życia" nr 3 współtworzą autorzy od rocznika 1944 (Marek Kośmider, Wągrowiec) do 1975 (Beata Wojciechowska, Poznań). Są tu więc już autorzy jakoś tam obeznani (Ludwik Janion, Augustyn Baran, Marek Kośmider, Dariusz Bazaczek) i prawie zupełnie nieznani. Choć bliscy, jak np. laureat pierwszej nagrody, Andrzej Kaczmarek, od lat uczący Kaszubów łaciny: jego proza stanu wojennego "Granice i przełomy" zajmuje blisko jedną czwartą tomu.
Nagrodzeni i wyróżnieni prozatorzy, nawet jeśli puszczają wodze wyobraźni, dość twardo stąpają po ziemi (może z wyjątkiem Grażyny Kałowskiej z Gdańska). Wyróżnia ich (na tle obecnej mody) prawie zupełny brak bluzgu językowego, czyli kultura słowa. Łączy peryferyjność: unikają metropolii. Być może to zasługa jurorów, którzy pod wodzą Zbigniewa Żakiewicza i Aleksandra Jurewicza takich właśnie autorów wyłowili z fali i podali nam do wierzenia.
"Proza życia. Antologia nr 3". Gdańsk 2005, Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego.
POLITYCY jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?