Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kontrakt na SOR szpitala na Zaspie pod groźbą bankructwa

J.Gromadzka-Anzelewicz, D.Abramowicz
Niewykluczone, że w przyszłym tygodniu szpital na Zaspie podpisze z pomorskim NFZ kontrakty na SOR oraz karetkę "N" od 1 czerwca do końca bieżącego roku. Nie oznacza to jednak zawieszenia sądowego procesu, do którego przygotowuje placówkę znana na Wybrzeżu Kancelaria Nowosielski Gotkowicz i partnerzy - procesu, który może przynieść szpitalowi więcej pieniędzy niż podpisanie półrocznego kontraktu.

- Rozważamy możliwość podpisania z funduszem umowy na szpitalny oddział ratunkowy oraz karetkę "N". Ostateczną decyzję podejmiemy jednak dopiero po konsultacji z radą społeczną szpitala - potwierdza dyrektor Krystyna Grzenia.

Szpital na Zaspie pozywa NFZ o pieniądze zaleczenie

Opinia rady powinna wpłynąć na jej biurko do końca tygodnia. Dyrekcja szpitala na Zaspie starała się uzyskać z Urzędu Marszałkowskiego pożyczkę na bieżącą działalność w wysokości 7 mln zł. Otrzymała jednak odpowiedź odmowną.

- Tak więc zgoda na przyjęcie bardzo niekorzystnych warunków finansowych dla SOR i karetki "N" to stan wyższej konieczności, wynikający z groźby utraty przez szpital płynności finansowej oraz braku możliwości zdobycia pieniędzy, które pozwoliłyby szpitalowi przetrwać rok bez kontraktu - tłumaczy Krystyna Grzenia.

Gdański Szpital Zakaźny nie ma dyrektora

Dyrekcja placówki odrzuca sugestie pomorskiego NFZ, który propozycję niskiego kontraktu dla SOR tłumaczy wadliwymi sprawozdaniami z działalności tego oddziału w roku ubiegłym. Zdaniem Krystyny Grzeni, problemy się zaczęły, gdy w lutym 2010 roku fundusz przestał płacić za pacjentów, którzy z SOR przyjmowani są na oddziały szpitalne.

- Nie chodzi tu o pacjentów z urazami, a o chorych internistycznych, którym trzeba wykonać na SOR wiele badań, by ustalić, co im dolega, czy wystarczy ich ustabilizować i odesłać do domu, czy trzeba ich zatrzymać w szpitalu - dodaje.

Szpital ponosi spore koszty ich diagnostyki na SOR, a NFZ uwzględnia w rozliczeniu leczenia pacjenta na oddziale tylko niektóre badania. Mimo wielu silnych argumentów szpital na Zaspie zmuszony jest poniekąd do zaakceptowania niekorzystnych kontraktów z NFZ, bo brak gotówki na koncie znacząco utrudnia mu pracę. - Ich przyjęcie też oznacza zgodę na ujemny wynik finansowy, bo nie chcemy się zgodzić na znaczne pogorszenie jakości opieki oferowanej przez nasz SOR - kwituje Grzenia.

Przymusowy kontrakt, ratujący placówkę przed bankructwem, zostałby podpisany tylko do końca roku. Równocześnie jednak szpital zamierza dochodzić zapłaty za pacjentów przyjmowanych na SOR w okresie od 1 stycznia do końca maja br. oraz zwrotu pieniędzy wydanych na pracę karetki do przewozu niemowląt i noworodków.

Rok 2011 ma być ciężki dla pacjentów i szpitali na Pomorzu

- Szpital zamierza domagać się zwrotu poniesionych kosztów na podstawie artykułu 19 ustawy o finansowaniu świadczeń zdrowotnych ze środków publicznych, mówiącym, że w stanach nagłych świadczenia te są udzielane niezwłocznie - tłumaczy mecenas Roman Nowosielski. - Ten proces może drogo kosztować Narodowy Fundusz Zdrowia, a tak naprawdę wszystkich płatników składek zdrowotnych. Od końca marca do NFZ wpływają kolejne faktury, opiewające na niebagatelne kwoty, rzędu 30-50 tysięcy złotych. Nieopłacenie faktur w ciągu siedmiu dni sprawia, że z każdym następnym dniem zaczynają narastać odsetki ustawowe, wynoszące 13 procent w skali rocznej. Są one wyższe niż bankowe, nie podlegają opodatkowaniu. Po prostu - czysty przychód dla szpitala.
Kancelaria mec. Romana Nowosielskiego wygrała już inny, precedensowy proces z NFZ. Fundusz musiał zapłacić 2 mln zł, wraz z odsetkami, gdyńskiemu pogotowiu ratunkowemu.

Z procesu przeciw pomorskiemu NFZ dyrektor Grzenia byłaby skłonna zrezygnować, ale pod jednym warunkiem.
- Warunki ugody zaproponowane przez płatnika musiałyby być do przyjęcia - zastrzega Grzenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto